Rząd PiS w przypadku Turowa wybrał kampanię antyczeską i antyunijną oraz pseudopatriotyzm węglowy. Zapłaciliśmy jako podatnicy za niestosowanie się do postanowienia TSUE około 70 mln euro z odsetkami. Dziś nowy rząd musi określić odważny kierunek – apelują ekolodzy ze Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA i Fundacji Rozwój TAK – Odkrywki NIE.
Kopalnia Turów była przedmiotem sporu prawnego, który rozgorzał w marcu 2021 roku, gdy strona czeska wniosła do TSUE skargę przeciwko Polsce dotyczącą rozbudowy kopalni odkrywkowej. W maju tego samego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia. Ostatecznie obu stronom udała się dojść do porozumienia, a elektrownia i kopalnia Turów funkcjonują nadal, zapewniając 7 procent krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Należy wspomnieć, że strona czeska skarżyła się na negatywny wpływ funkcjonowania kopalni m.in. na obniżanie poziomu wód gruntowych, wysoki poziom hałasu i pyłów, jednak skargi były notorycznie ignorowane przez Polskę.
– Oczekujemy, że nowy rząd i PGE będą prowadzili odważną i uczciwą politykę transformacji wobec Turowa. Trzeba stworzyć wspólną i realistyczną wizję regionu wolnego od spalania węgla oraz Plan Sprawiedliwej Transformacji umożliwiający skorzystanie z unijnych środków. Konieczne jest określenie analizy opłacalności w perspektywie średnioterminowej oraz harmonogramu zamknięcia Kompleksu Turów do 2030 roku – lub po nim, jeśli to będzie miało sens ekonomiczny – mówi Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
Organizacja zwraca uwagę, że brak harmonogramu wycofania się ze spalania węgla, choćby w części przestarzałych bloków do 2030 roku, to dodatkowa utrata co najmniej 1 mld złotych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji UE dla powiatu zgorzeleckiego.
– Nie ma odwrotu od transformacji! Tylko szybkie, prowadzone w dialogu społecznym ale i przemyślane odejście, od zawsze ryzykownej, monokultury węglowej da szanse rozwoju w regionie Bogatyni. Nie ma czasu na dywagacje, przeciąganie w czasie nieuchronnych zmian. Region i jego mieszkańcy oczekują na nowe miejsca pracy , stworzenia lepszych możliwości dla biznesu i współpracy transgranicznej opartej o nowoczesne technologie. Doświadczenia z innych regionów Europy, które przechodziły już ten proces, dowodzą że sukces jest możliwy – tłumaczy Tomasz Waśniewski, prezes Fundacji „Rozwój TAK- Odkrywki NIE”.
W czwartek, 22 lutego Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie może zdecydować o losie decyzji środowiskowej dla odkrywki Turów.
Źródło: biznesalert.pl