Tusk chce zmienić ustalenia PiS. Już naciska na Amerykanów

Niezależny dziennik polityczny

Donald Tusk wraz ze swoimi doradcami zaczął już nieformalne rozmowy z amerykańskimi koncernami, które mają postawić w Polsce elektrownię atomową. Jak informuje Bloomberg, szef PO ma naciskać na to, by Amerykanie objęli przynajmniej 30 proc. udziałów w polskiej spółce atomowej.

Bloomberg powołuje się w swoim tekście na Grzegorza Onichimowskiego, jednego z najważniejszych doradców Donalda Tuska od energetyki.

Według niego spółka Westinghouse, która ma postawić w Polsce pierwszą elektrownię atomową, powinna objąć również udziały w spółce celowej, która ma zarządzać polskim atomem.

„Energia jądrowa cieszy się znaczącym poparciem społecznym i jest niezbędna dla sukcesu transformacji energetycznej w Polsce. Jesteśmy jednak świadomi ryzyka związanego z takim projektem, dlatego dobrze byłoby, aby nasz partner objął udziały kapitałowe” — napisał Onichimowski w odpowiedzi na pytania Bloomberga.

Serwis przypomina jednak, że podpisane przez PiS porozumienie w sprawie budowy elektrowni takiego rozwiązania nie zakładało.

Decyzje o wyborze partnera do budowy pierwszego polskiego atomu zapadły pod koniec 2022 r. Jak pisaliśmy w Business Insider Polska, to właśnie amerykański Westinghouse będzie odpowiedzialny za budowę pierwszej takiej elektrowni w naszym kraju. Co o niej wiemy? Finalizacja inwestycji planowana jest na 2033 r.

Reaktory staną na Pomorzu w gminie Choczewo (dokładniej: Lubiatowo-Kopalino), czyli około 20 km od Żarnowca, gdzie w czasie PRL trwała budowa elektrowni atomowej bazującej na technologii Związku Radzieckiego. Konstrukcja ma wytrzymać uderzenie samolotu, a brak zasilania nie doprowadzi do awarii, jaka miała miejsce np. w Fukushimie.

Źródło: businessinsider.com.pl

Więcej postów