Tauron Wydobycie liczy, że ceny węgla już nie spadną i myśli o powrocie do starej nazwy

Niezależny dziennik polityczny

Zainteresowanie zakupem węgla na rynku komunalno-bytowym spadło, gdyż gospodarstwa domowe zostały zaopatrzone. Głównie dzięki programowi dystrybucji węgla przez gminy. Ta misja się powiodła – zaznacza w rozmowie z WNP.PL Jacek Pytel, prezes firmy Tauron Wydobycie.

  • Jacek Pytel wskazuje, że obecnie nie ma problemów z dostępnością paliw węglowych.
  • – Liczę, że ceny węgla utrzymają się na obecnym poziomie i nie będzie konieczna rewizja cen w dół. Tym bardziej, że nas również dotyka wzrost kosztów funkcjonowania – podkreśla Jacek Pytel.
  • Problemom górnictwa będzie poświęcona debata „Czas na węgiel?” na Europejskim Kongresie Gospodarczym, który odbędzie się 24-26 kwietnia w Katowicach.

Jak przedstawia się wydobycie węgla w zakładach górniczych Tauronu Wydobycie?

– Zacznę od tego, że rok 2022 był dla nas bardzo dobry, jeżeli chodzi o realizację poziomu wydobycia. W 2022 roku wyprodukowaliśmy bowiem ponad 5 mln ton węgla handlowego. Było to efektem pełnej mobilizacji naszych trzech zakładów wydobywczych, a zatem Zakładu Górniczego Sobieski, Zakładu Górniczego Janina oraz Zakładu Górniczego Brzeszcze.

Tauron Wydobycie wyprodukował znacznie więcej sortymentów grubych i średnich

Cieszy nas to, że zrealizowaliśmy plany w zakresie wydobycia pomimo tego, że pierwotnie mieliśmy wydobyć tylko 4,5 mln ton i jak zawsze trzeba było zmagać się z naturą. Ale co najważniejsze, wsłuchaliśmy się w potrzeby społeczne płynące z kraju w związku z napaścią Rosji na Ukrainę i wyprodukowaliśmy znacznie więcej, bo 1 mln 200 tys. ton sortymentów grubych i średnich, choć w minionych latach produkowaliśmy około 800 tys. ton.

Całą produkcję uplasowaliśmy na rynku, zaspokajając popyt krajowych odbiorców. Warto wspomnieć również o cenach naszego węgla, które w minionym roku nie przekroczyły poziomu 2 tys. zł za tonę. Nawet wtedy, kiedy na rynku ceny kształtowały się na poziomie 3 lub nawet 4 tys. zł za tonę. W roku bieżącym zaplanowaliśmy produkcję na zbliżonym poziomie.

Wśród największych sukcesów, jakie udało się spółce w minionym roku osiągnąć, należy wymienić zakończenie długiego procesu przygotowań do wyjścia z Grupy Tauron Polska Energia. Od 1 stycznia 2023 roku Tauron Wydobycie jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa i od tego momentu funkcjonuje poza strukturami kapitałowymi Grupy Tauron, realizując własne cele. Kolejnym ogromnym sukcesem było oddłużenie spółki przed opuszczeniem Grupy Tauron.

To przekłada się na naszą sytuację finansową i możliwość funkcjonowania w perspektywie roku 2049. A jeśli już jesteśmy przy wynikach, to również na tym polu miniony rok był wyjątkowy. To prawda, że w roku 2022 ceny węgla były na rynkach bardzo wysokie. Jednakże byliśmy związani kontraktami długoterminowymi z energetyką i nie mogliśmy w pełni skorzystać z wysokich spotowych cen surowca. Trzykrotna korekta w górę cen miałów w ciągu minionego roku pozwoliła osiągnąć historycznie wysoki poziom EBITDA (wynik przed opodatkowaniem, potrąceniem odsetek i amortyzacją – red.) oraz utrzymać płynność spółki.

Na razie rynek węgla jest już nasycony?

– Obecnie zainteresowanie zakupem węgla na rynku komunalno-bytowym spadło, gdyż gospodarstwa domowe zostały zaopatrzone w węgiel. Głównie dzięki programowi dystrybucji węgla przez gminy, w którym nasza spółka obsługuje 170 gmin w Polsce. Zrobiono w 2022 roku naprawdę wszystko, żeby dostarczyć węgiel do gospodarstw domowych. I ta misja się powiodła.

Na pewno jesienią tego roku, przed kolejnym sezonem grzewczym, zapotrzebowanie na węgiel znowu wzrośnie. Nasza spółka realizowała sprzedaż nie tylko przez gminy, ale również poprzez sieć naszych autoryzowanych dystrybutorów. Po ustalonej cenie mogli oni sprzedawać węgiel odbiorcom końcowym.

Poza tym sprzedajemy też węgiel poprzez naszą stronę internetową oraz punkty obsługi klienta. Jeżeli natomiast chodzi o miały węglowe, to zapatrujemy w nie przede wszystkim naszego byłego właściciela, czyli Tauron Polska Energia. Kontrakty z Tauronem Polska Energia są wieloletnie, przy czym co roku ustalamy ceny i wolumeny do bieżącej sytuacji na rynku.

Obecnie nie ma problemów z dostępnością paliw węglowych

I jak obecnie te ceny węgla oferowanego przez was się kształtują?

– Sytuacja na rynku jest zmienna w zależności od popytu i podaży. Niemniej obserwujemy konkurencję i rynki światowe. Obecnie nie ma problemów z dostępnością paliw węglowych. A to wszystko prowadzi do stabilizacji. Liczę, że ceny węgla utrzymają się na obecnym poziomie i nie będzie konieczna rewizja cen w dół. Tym bardziej że nas również dotyka wzrost kosztów funkcjonowania.

A wysokie ceny energii elektrycznej są dla was problemem?

– Rzeczywiście jest to pewien problem. Natomiast zdołaliśmy się już do nich dopasować. Obecny poziom cen energii jest wysoki, ale niższy od tego z ubiegłego roku.

Czy sprzedajecie miały węglowe także poza Tauron Polską Energię?

– W ubiegłym roku ponad 400 tys. ton miałów sprzedaliśmy poza Grupę Tauron. W tym roku będzie podobnie. Natomiast głównym odbiorcą naszych miałów pozostanie Grupa Tauron, czyli spółki Tauron Wytwarzanie oraz Tauron Ciepło.

Czy borykacie się z problemem dostępu do kadr?

– Oczywiście jest to problem i obawiam się, że będzie przybierał na sile w kolejnych latach. Widzimy to w przypadku Akademii Górniczo-Hutniczej czy Politechniki Śląskiej, które bardzo wyraźnie sygnalizują nam problem ze spadkiem zainteresowania kierunkami studiów związanymi z branżą górniczą.

Młodzież przy wyborze zawodu bierze pod uwagę ogólny sentyment panujący na rynku, ale i perspektywy rozwoju branży, która przecież miałaby zakończyć funkcjonowanie zgodnie z umową społeczną w 2049 roku. A do tego należy dodać jeszcze zagrożenie wynikające z unijnego rozporządzenia w zakresie emisji metanu. Jeżeli tutaj nie podejmiemy stanowczych i racjonalnych działań, to może się okazać, że już w 2027 roku wiele kopalń będzie zmuszonych do zamknięcia. Przy stałym wzroście zapotrzebowania na energię elektryczną może to prowadzić do niedoborów energii elektrycznej.

A wracając jeszcze do kwestii kadr. W ostatnim czasie w spółkach węglowych podpisano porozumienia dotyczące wzrostu wynagrodzeń na rok 2023 o 15,4 proc. Mam nadzieję, że równy i znaczący wzrost płac spowoduje wyhamowanie migracji pracowników pomiędzy spółkami węglowymi. Liczymy również, że te podwyżki znacząco wpłyną na rynek pracy, powodując zwiększenie zainteresowania pracą w górnictwie.

Nazwa Południowy Koncern Węglowy budzi pozytywne skojarzenia wśród pracowników spółki

Do końca tego roku możecie funkcjonować pod nazwą Tauron Wydobycie. Potem ta nazwa ma zostać zmieniona. Czy powrócicie do starej nazwy, czyli Południowego Koncernu Węglowego?

– Prawdopodobnie nastąpi powrót do starej nazwy. Dlatego, że nazwa Południowy Koncern Węglowy budzi pozytywne skojarzenia wśród pracowników naszej spółki. Uwzględnimy pozytywny sentyment przy wyborze nazwy spółki.

Czy cieszy się pan z prac przy drążeniu szybu Grzegorz?

– Jak najbardziej. Podpisanie ugody przed Prokuratorią Generalną RP i wznowienie drążenia szybu Grzegorz uważam za ogromny sukces minionego roku. Proces drążenia został wstrzymany w 2020 roku na głębokości 80 metrów. Dzisiaj wydrążonych jest już 215 metrów. I choć proces drążenia i zbrojenia szybu będzie trwał jeszcze klika lat, to niewątpliwie otworzy nową perspektywę funkcjonowania Zakładu Górniczego Sobieski w oparciu o eksploatację złoża „Dąb”.

Eksploatacja odbywać się będzie pod terenami niezurbanizowanymi, co będzie korzystne ze względu na ewentualne oddziaływanie na powierzchnię. Zaplanowane ściany, które udostępni szyb Grzegorz, będą miały, tak pożądane w górnictwie, długie wybiegi. Spadną zatem koszty i wzrośnie efektywność.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów