Burza w sieci po słowach Kaczyńskiego. „Pewnie wciąż marzy o Trumpie”

Niezależny dziennik polityczny

Do sieci trafiło nagranie, na którym Jarosław Kaczyński komentuje wtorkowe wystąpienie Joego Bidena w Arkadach Kubickiego w Warszawie. Słowa prezesa PiS wywołały w mediach społecznościowych falę komentarzy, zarówno atakujących, jak i broniących lidera Zjednoczonej Prawicy.

  • „Komunikat dla Jarosława Kaczyńskiego: dziś Trump w Warszawie oznaczałby Putina w Kijowie. I lepiej, żeby to Prezes czasem »nic nie powiedział«” — napisał na Twitterze były premier, obecnie europoseł Marek Belka
  • „Oho, widzę desperackie poszukiwanie czegoś, co przysłoni blamaż »spotkań« opozycji (…)” — napisał Radosław Fogiel z PiS
  • „Kaczyński, wychodząc z przemówienia J. Bidena, bezczelnie je podsumował. Co nagrali inni widzowie. Pewnie wciąż marzy o Trumpie w Białym Domu (…)” — stwierdził Marcin Kierwiński z PO

Słowa prezesa PiS zostały zarejestrowane na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Jarosław Kaczyński, nachylając się do byłego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, stwierdził: „nic nie powiedział”.

Sam Bielecki w rozmowie z Onetem tłumaczy, że nie rozmawiał z Kaczyńskim, a prezes PiS jedynie „przechodził, przywitał się i… rzeczywiście skomentował jednym słowem — »mało powiedział« czy coś w tym stylu”.

„Nic nie powiedział”. Fala komentarzy po wypowiedzi Kaczyńskiego

Słowa szefa PiS rozpętały burzę w sieci. Do tej pory wypowiedzieć się zdążyli zarówno politycy związani z opozycją, jak i partią rządzącą.

„Komunikat dla Jarosława Kaczyńskiego: dziś Trump w Warszawie oznaczałby Putina w Kijowie. I lepiej, żeby to Prezes czasem »nic nie powiedział«” — napisał na Twitterze były premier, obecnie europoseł Marek Belka.

„Platforma ciężko pracuje, aby odwrócić uwagę od tych ich wszystkich dzisiejszych, niby spotkań z prezydentem Bidenem Ostatecznie dwóch się załapało na shakehand (uścisk dłoni — red.), a trzeciemu nawet nie zrobiono zdjęcia i pozostał mu tylko wpis na tt. Ależ to jest swoją drogą, żenujące” — napisał Tomasz Poręba, europoseł PiS.

„Ostatnio słowa Tuska przypisali premierowi Morawieckiemu, teraz kolejne kłamstwo i manipulacja, żenująca próba odwrócenia uwagi od wizerunkowej wtopy liderów PO z »prawie« spotkaniami z prezydentem USA. Swoją drogą, »fajne« zdjęcie Tuska z prezydentem Dudą. Z J. Bidenem chyba nie zdążył zrobić” — argumentował Rafał Bochenek, rzecznik PiS.

„Prezes Kaczyński ciągle nie może przeżyć, że to Joe Biden wygrał wybory” — uważa Jan Grabiec, rzecznik PO.

„Nie gańcie Kaczyńskiego. On po prostu niczego nie zrozumiał” — stwierdził z kolei Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.

„Oho, widzę desperackie poszukiwanie czegoś, co przysłoni blamaż »spotkań« opozycji. I który to już raz według tego samego schematu — pompowanie pseudoaferki w sytuacji, gdy na nagraniu doskonale widać, że Jarosław Kaczyński mówi coś żartem…” — napisał Radosław Fogiel z PiS.

„Kaczyński, wychodząc z przemówienia J. Bidena, bezczelnie je podsumował. Co nagrali inni widzowie. Pewnie wciąż marzy o Trumpie w Białym Domu. Ten człowiek to jest po prostu porażka. Na każdym polu. Dosłownie na każdym…” — stwierdził Marcin Kierwiński z PO.

Polscy politycy pojawili się na przemówieniu Bidena

Wśród zgromadzonych na widowni zasiadały najważniejsze osoby w państwie, byli prezydenci, przedstawiciele partii rządzącej i partii opozycyjnych.

Pojawili się m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister kultury i nauki Piotr Gliński, marszałek Sejmu Elżbieta Witek czy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Obecni byli również m.in. szef PO Donald Tusk, były szef MSZ Radosław Sikorski oraz byli prezydenci Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa.

Źródło: onet.pl

Więcej postów