Poseł Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości, był gościem w „Sygnałach dnia” programu 1. Polskiego Radia. Polityk wyznał, że spodziewa się, iż nadchodząca zima będzie ciężka.
– Zima przed nami jest ciężka, będzie ciężka prawdopodobnie. Tego się spodziewamy, natomiast zrobimy wszystko, aby skutki tej zimy, kryzysu energetycznego Polacy odczuli w jak najmniejszym stopniu, a daj panie Boże, aby w ogóle go nie odczuli – stwierdził pisowski polityk na antenie polskiego radia.
– Natomiast robimy z naszej strony co możemy i nie jesteśmy zieloną wyspą, kryzys energetyczny czy inflacyjny dotyczy całej Europy, całego świata, a głównym powodem tego, że w tej chwili jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji jest to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – dodał Sobolewski.
O unijnych szaleństwach, na które rząd PiS godził się przez lata bez mrugnięcia okiem, i które teraz mają większy wpływ na kryzys energetyczny niż wojna na Ukrainie, Sobolweski nie raczył wspomnieć.
Reparacje wojenne od Niemiec
Krzysztof Sobolewski wypowiedział się także na temat reparacji wojennych, które rząd PiS twierdzi, że stara się odzyskać od Niemiec.
– Przed nami duża ofensywa dyplomatyczna w tej sprawie. Już jest podjęta i będzie kontynuowana. Jak wspomniał o tym prezes Kaczyński, wczorajsze oświadczenie pani minister [niemieckiego MSZ] o tym, że to zostało już uregulowane i tematu nie ma, to postawieniem takiej barykady. Spodziewaliśmy się tego ze strony Niemiec, ale jesteśmy od tego, aby te barykady forsować – stwierdził polityk z obozu władzy.