Rząd Prawa i Sprawiedliwości finalizuje prace nad kontrowersyjnym projektem, zakładającym konfiskatę samochodu pijanym i odurzonym kierowcom.
Pomysł konfiskaty samochodu za spowodowanie wypadku lub innego wykroczenia drogowego po alkoholu (a także środkach odurzających) nabrał realnych kształtów w 2021 roku.
Pierwotnie zakładano, że wejdzie w życie wraz drastyczną podwyżką mandatów za wykroczenia drogowe. Taryfikator ten zaczął obowiązywać w grudniu 2021 roku.
Wówczas konfiskata samochodu jednak nie weszła w życie. Pomysłodawcy spierali się, w jakich przypadkach odbierać pojazd i nie doszli do konsensusu.
Konfiskata samochodu po jeździe po alkoholu. W jakich przypadkach?
Projekt ustawy jest już na ukończeniu. Został zaakceptowany przez podkomisję i lada moment ma być procedowany przez Sejm. Jak czytamy, konfiskata samochodu po jeździe po alkoholu lub środkach odurzających ma następować w sytuacji, gdy:
- We krwi kierującego zostanie stwierdzone stężenie alkoholu równe lub większe niż 1,5 promila. Niezależnie czy został spowodowany wypadek, czy nie
- Pojazd będzie skonfiskowany kiedy stężenie będzie niższe niż 1,5 promila, został spowodowany wypadek
- Konfiskata nastąpi, kiedy kierujący zostanie przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu ponownie.
Natomiast w sytuacji, gdy kierowca „łapie się” na powyższe wytyczne, ale nie jest właścicielem samochodu, sąd ma orzec przepadek równowartości auta.
Zmianie ulegnie także kara pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kara więzienie ma wynosić minimum 3 lata, a za spowodowanie śmierci – minimum 5 lat. Maksymalny wymiar kary za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci pod wpływem alkoholu wyniesie 16 lat pozbawienia wolności.