„Decyzja o zamknięciu profilu Konfederacji na Facebooku uderza w podstawowe wartości demokratyczne” – napisał na swoim profilu w tym serwisie premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że choć sam nie raz spierał się z Konfederacją, nie godzi się, by odbierać jej prawo głosu. Do słów szefa rządu odniósł się na Twitterze Leszek Miller. Były lider SLD przypomniał politykowi PiS jego niedawnego zachowanie względem telewizji TVN.
Według cytowanego przez media oświadczeniem firmy Meta (obecna nazwa Facebooka) strona Konfederacji została usunięta z powodu powtarzających się naruszeń zasad Facebooka dotyczących dezinformacji o COVID-19, w szczególności „poprzez publikowanie fałszywych twierdzeń o tym, że maski nie ograniczają rozprzestrzeniania się choroby, że śmiertelność COVID-19 jest taka sama lub niższa niż grypy, a także że szczepionki na COVID-19 nie zapewniają żadnej odporności i są nieefektywne”.
Powodem zamknięcia było także naruszanie zasad dotyczących mowy nienawiści poprzez publikowanie „treści bezpośrednio atakujących inne osoby na podstawie tzw. cech chronionych, takich jak narodowość czy orientacja seksualna”.
„Wolność słowa ma sens tylko, jeśli każdy może swobodnie prezentować swoje poglądy, jednocześnie nie niszcząc wolności drugiego człowieka. Decyzja Facebooka o zamknięciu profilu Konfederacji uderza w podstawowe wartości demokratyczne. Nie ma i nie będzie na to zgody polskiego rządu” – napisał w środę wieczorem premier.
„Cyfrowa cenzura jest dziś potężnym zagrożeniem dla demokracji. Właściciele platform społecznościowych muszą zrozumieć, że wolność debaty oznacza, że pojawiają się w niej poglądy, z którymi się zgadzamy” – dodał.
„Z posłami Konfederacji spierałem się wiele razy i nie szczędziłem im słów krytyki. A oni mi. Ale krytyka nie oznacza zamykania siłą ust. Dlatego staję dziś po ich stronie. Nie zgadzam się, by odbierano Konfederacji prawo głosu” – napisał Morawiecki.
Do słów zamieszczonych przez Mateusza Morawieckiego na Facebooku odniósł się także za pośrednictwem mediów społecznościowych Leszek Miller. Europoseł postanowił przypomnieć politykowi PiS jego niedawną postawę w kontekście zmian forsowanych przez rządzących w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, potocznie określaną mianem „Lex TVN”.
„Premier Morawiecki broni wolności słowa i wartości demokratycznych po zamknięciu profilu Konfederacji na Facebooku. Nie przejmował się wolnością słowa i wartościami demokratycznymi przy ataku jego politycznego obozu na TVN” – skrytykował szefa rządu Zjednoczonej Prawicy Leszek Miller.
W jednym z ostatnich wywiadów europoseł przyznał, że PiS mimo prezydenckiego weta ws. „Lex TVN”, z całą pewnością w dalszym ciągu będzie starać się uprzykrzyć życie telewizji z ul. Wiertniczej w Warszawie.
– Ten temat nie zginął i PiS nie będzie ustawać w wysiłkach, aby wszystkie media były tubą propagandową ich przekazów informacyjnych – przyznał polityk.
Profil Konfederacji został usunięty z Facebooka w środę 5 grudnia przed godziną 14. Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak nazwał to „ingerencję w polską demokrację nie na rzecz prawdy, tylko na rzecz zawężenia swobody debaty i wyboru politycznego”. Zapowiedział pozew cywilny przeciwko firmie i projekt ustawy o ochronie swobody informacji.
Kancelaria Premiera oświadczyła wcześniej w środę, że „głęboko nie zgadza się z decyzją, której skutkiem jest ograniczenie możliwości funkcjonowania w Internecie legalnie działającej w Polsce partii politycznej”.
„Usuwanie stron ugrupowań parlamentarnych z mediów społecznościowych przez administracje międzynarodowych portali, godzi w podstawowe wolności obywatelskie i nie może być akceptowane” – dodała KPRM.
Według KPRM usunięcie całego profilu z powodu zamieszczania na nim niezgodnych z naukową wiedzą informacji na temat pandemii to „przykład cenzury prewencyjnej i w kontekście braku symetrycznych działań wobec innych treści tego typu rodzi podejrzenie, że faktyczne powody decyzji administracji portalu mogły być inne, niż wskazane w oświadczeniu”.