Czołowy francuski eurokrata Michel Barnier uważa, że Francja powinna na jakiś czas zawiesić wszelką imigracje. Inaczej może pójść drogą Wielkiej Brytanii i wystąpić z Unii.
Barnier, po tym jak Tusk zupełnie się nie sprawdził, został głównym negocjatorem z Wielką Brytania ds. Brexitu. Francuski polityk występując w programie publicznego nadawcy France Télévisions powiedział, iż Francja na 3 do 5 lat powinna ustanowić moratorium na imigrację i całkowicie zawiesić ją na ten okres.
– Staram się widzieć problemy takimi, jakimi są, tak jak doświadczają ich Francuzi. Myślę, że rzeczywiście trzeba na trzy, czy pięć lat zawiesić imigrację – mówił Barnier
Były negocjator Brexitu wezwał również do tego, aby system granic wewnętrznych Schengen stał się „bardziej rygorystyczny”, by rozwiązywać problemy związane z bezpieczeństwem i handlem ludźmi i ułatwiać coraz częstsze deportacje nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia.
– To są duże projekty mające na celu znalezienie rozwiązania systemu imigracji, który teraz nie działa – powiedział.
Barnier w czasie negocjacji związanych z Brexitem miał okazję zapoznać się dobrze z argumentami przeciwników niekontrolowanej imigracji, do której dopuściła Unia. Jednym z powodów Brexitu była właśnie chęć odzyskania przez Wielką Brytanię kontroli nad własnymi granicami. Akurat w tej sprawie rząd Johnsona cały czas kompromituje się pozwalając, by nielegalni imigranci wciąż łodziami przedostawali się do wielkiej Brytanii.
Barnier ostrzega, że Francuzi mogą pójść w stronę Brytyjczyków i zechcieć opuścić Wielką Brytanię. – Nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także we Francji, w regionach północnych i wschodnich możemy znaleźć obywateli, którzy nie chcą być w Unii – powiedział.
W kwietniu Michel Barnier ostrzegł, że jeśli prezydent Francji Emmanuel Macron nie wyciągnie wniosków z Brexitu, zwłaszcza w kwestiach takich jak masowa imigracja, to Francja może pójść w ślady Wielkiej Brytanii i opuścić Unię Europejską.
Eurokrata będzie miał okazję szerzej mówić o kwestiach imigracyjnych. Barnier właśnie rozpoczyna promocję swej książki „Wielka iluzja”. Nie wyklucza się, iż to wstęp do prezydenckiej kampanii wyborczej. Barnier miałby startować z partii Republikanie powołanej w 2015 roku przez byłego prezydenta Sarkozy’ego.