Nie wszyscy w tym roku usiądą z bliskimi do wspólnej wieczerzy wigilijnej. Pandemia i obostrzenia z niej wynikające zamknęły rodzinne domy na duże biesiady. Szczególnie trudne będzie to w dużych rodzinach. A w przypadku rodziny Wałęsów, gdzie jest siedmioro dzieci i gromadka wnuków? Ale i z tym były prezydent sobie poradził. A wy? Też macie taki problem?
Tegoroczne Boże Narodzenie upłynie pod znakiem koronawirusowych obostrzeń. Wiele rodzin spędzi je rozdzielonych. Wyjątkiem nie jest tu liczna rodzina byłego prezydenta Lecha Wałęsy (77 l.), którą na dodatek trawią konflikty. Tylko w „Super Expressie” przyjaciel rodziny zdradził, jak familia Wałęsów zamierza spędzić ten specjalny czas.
Nie przegap też: Awantura w rodzinie Lecha Wałęsy! Syn nie chce przyjechać na wigilię.
Lech i Danuta (71 l.) Wałęsowie doczekali się ośmiorga dzieci – czterech synów i czterech córek. Doliczając do tego wnuki, trudno się spodziewać, by wszyscy razem mogli zasiąść przy wspólnym wigilijnym stole. Dodatkowo, jak opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu, Sławomir Wałęsa (48 l.) jest skłócony z resztą rodziny, bo ta chce go wysłać na odwyk alkoholowy. Jak to wszystko pogodzić? Opowiedział o tym Jerzy Borowczak (63 l.). Poseł Koalicji Obywatelskiej od lat przyjaźni się z naszym słynnym noblistą!
– Będą się, z tego co wiem, spotykać na raty – twierdzi Borowczak. Nam zdradza, że rodzina planuje, jak pogodzić święta z epidemicznymi obostrzeniami.
– Część rodziny przyjdzie w Wigilię, część odwiedzi Lecha i Danutę w pierwszy i drugi dzień świąt – mówi Jerzy Borowczak (63 l.). Przekonuje również, że nie można zmuszać Sławomira Wałęsy do przymusowego leczenia, czego domaga się rodzina, bo – jak mówi – syn prezydenta nie jest dzieckiem. A kim są właściwie dzieci Wałęsów?
Większość z nich związała się z Trójmiastem, o czym piszmy obok. Wyjątkiem jest Maria Wiktoria (38 l.), która zdecydowała się na życie w Warszawie.
