Rolnicy protestują w środę w całej Polsce przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zwanej „Piątką Kaczyńskiego” bądź „Piątką dla zwierząt”. Do dramatycznych scen doszło w Koszutach w Wielkopolsce, gdzie policja skuła i rzuciła na ziemię lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka.
Protest rolników polega na spowalnianiu ruchu na wielu trasach poprzez przejazdy kolumn ciągników z minimalną prędkością. Stosowane są też blokady dróg. Podawane są różne liczby miejsc, w których występują utrudnienia w ruchu wywołane protestem rolników. RMF FM podało, że takich miejsc jest ponad 200 w całej Polsce. Szef Agrounii Michał Kołodziejczak powiedział, że zablokowanych jest około 100 dróg. Na mapie Polski zamieszczonej przez RMF FM zaznaczono około 50 miejsc, w których występują utrudnienia – głównie w Wielkopolsce, Łódzkiem, na Podlasiu i Pomorzu.
Kołodziejczak wraz z innymi rolnikami z Agrounii wziął udział w blokadzie drogi krajowej nr 11 w Koszutach w Wielkopolsce. „Jesteśmy w Koszutach, to legendarne miejsce, gdzie strajki odbywały się w latach 90. To tutaj policja pałowała rolników, to tutaj nas bili. Tutaj nie chcieli, żeby rolnicy dochodzili do głosu. Ale dzisiaj my nie odpuścimy. Mamy jasne warunki, żądamy spotkania z premierem i to jak najszybszego. To on jest odpowiedzialny za to, co dzieje się w kraju” – mówił lider Agrounii. Jak zapowiadał, blokada będzie trwała tak długo, dopóki premier Morawiecki nie spotka się z rolnikami, ewentualnie „aż policja nas wszystkich powynosi”.
Z nagrań zamieszczonych na facebookowym profilu Agrounii wynika, że w pewnym momencie protestu w Koszutach policja skuła kajdankami Kołodziejczaka i rzuciła go na ziemię. Miało stać się to po tym, jak policjanci zażądali od strażaków ugaszenia stosu opon podpalonych przez rolników. Wówczas lider Agrounii miał podbiec do wozu strażackiego i interweniować. „Policja chciała napuścić strażaków na rolników. Nie będzie na to naszej zgody” – mówił później Kołodziejczak.
Sytuacja stała się napięta, ponieważ doszło do prób odbicia Kołodziejczaka przez rolników. Protestujący uspokoili się dopiero wtedy, gdy policjanci obiecali zwolnienie lidera rolniczego związku. Rzeczywiście, zabrany do radiowozu Kołodziejczak został po chwili wypuszczony. „Policjanci nadużyli swoich uprawnień” – komentował lider Agrounii zarzucając funkcjonariuszom nadmierne użycie siły wobec niego. „Byłem wylegitymowany, nie mam pojęcia, dlaczego byłem skuty” – twierdzi Kołodziejczak.
W Koszutach rolnicy zablokowali drogę nie tylko oponami, ale także belami słomy, bronami oraz maszynami rolniczymi. Mają też przygotowaną gnojówkę i grożą, że obleją nią funkcjonariuszy w razie próby likwidacji blokady.
Nowela autorstwa PiS, która została uchwalona przez Sejm w pod koniec września , wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra oraz wykorzystywania ich w celach rozrywkowych. Ograniczała także ubój rytualny jedynie do potrzeb lokalnych związków religijnych i zwiększyła kompetencje prozwierzęcych organizacji pozarządowych. Przepisy ustawy złagodził nieco Senat m.in. dopuszczając eksport mięsa drobiowego z uboju rytualnego.
CZYTAJ TAKŻE: Zablokowane trasy, obornik w biurze Macierewicza. Rolnicy protestują przeciwko „Piątce dla zwierząt” [ FOTO/VIDEO]