3-letni chłopczyk był posyłany do przedszkola przez rodziców zastępczych w dziewczęcych ubrankach. Taka sytuacja zaniepokoiła placówkę.
Opiekunowie w przedszkolu poprosili, by rodzice zastępczy nie robili tego, ale oni zignorowali zalecenia placówki. W ten sam sposób został potraktowany również ich 7-letni syn, który też zaczął chodzić do szkoły w dziewczęcych strojach.
O całej sprawie pisał również „The Sunday Times”, który nadmienia, że także trzecie dziecko, którym opiekowała się para było poddawane manipulacji i też było ubieranie niezgodnie z powszechnie przyjętymi konwencjami dla chłopców i dziewczynek.
Sąd jednak zezwolił rodzicom na dalszą opiekę i powołał ekspertów, którzy – jak się okazało – określili rodziców jako dobrych i uznali, że dzieci są szczęśliwe. Jedna z ekspertek stwierdziła nawet, że „zaburzenia tożsamości płciowej, jakich doświadczają dzieci, nie mają nic wspólnego ze sposobem wychowywania ich przez parę”.
