W poniedziałek do Polski przyjeżdża wiceszef KE Frans Timmermans. Według „Financial Times” „Polska i Bruksela są gotowe do ostatecznej rozgrywki w walce o uprawnienia UE do karania państw członkowskich oskarżanych o autorytaryzm”.
Timmermans ma spotkać się w poniedziałek z przedstawicielami polskiego rządu. Według „FT” będzie on apelował do premiera Mateusza Morawieckiego, by ten wycofał się ze zmian w sądownictwie. Spotkanie – jak przypomina dziennik – ma związek ze zbliżającym się wysłuchaniem przedstawicieli polskich władz na forum KE ws. praworządności w naszym kraju.
Dziennik przypomina, że KE może rozpocząć procedurę nałożenia sankcji na Polskę. To zaś może doprowadzić do starcia między państwami UE. „FT” podkreśla, że Węgrzy już zapowiedzieli zablokowanie nałożenia sankcji na Warszawę.
„Następne tygodnie mogą doprowadzić do przebudowania stosunków Polski z UE w czasie, gdy wspólnota przeżywa wewnętrzne napięcia w związku z kryzysem migracyjnym i sporem ws. polityki zagranicznej i gospodarczej z administracją Donalda Trumpa” – czytamy w „FT”.
– Jeśli punkt wyjścia w dyskusji o praworządności będzie się fundamentalnie różnić, nigdy nie osiągniemy porozumienia – podkreśla rozmówca „FT”. – Polska jest piątym co do wielkości krajem UE. To nie jest coś, nad czym łatwo można przejść do porządku dziennego – dodaje.
„FT” podkreśla, że jeżeli Unii nie uda się nakłonić Warszawy do zmian w prawie, będzie to poważny cios dla jej możliwości w dziedzinie zarządzania Wspólnotą. Tym bardziej, że UE ma problem nie tylko z Polską. Na Malcie, Słowacji i w Rumunii rosną tendencje autokratyczne, pojawiają się oskarżenia o korupcję.
„Urzędnicy UE w nieformalnych rozmowach przyznają, że Wspólnocie brakuje narzędzi, by radzić sobie z domniemanym łamaniem praworządności” – stwierdza „Financial Times”.
Krzysztof Szczerski: to jest jedna z ostatnich szans dla Timmermansa
– To jest jedna z ostatnich szans dla przewodniczącego Fransa Timmermansa na zakończenie sporu z Polską na zasadzie win-win. To jest dla niego szansa, ale musi wykazać ku temu wolę, uwzględniając między innymi korekty reformy wymiaru sprawiedliwości, które przeprowadziła strona polska. Mamy nadzieję na obopólne zwycięstwo – powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski i podkreślił, że Kancelaria Prezydenta będzie uważnie obserwować spotkanie szefa polskiego rządu z wiceszefem KE.
Szczerski dodał, że każdy inny scenariusz niż obopólna zgoda w kwestii polskiej praworządności „to ścieżka zero-jedynkowa”, a ta pozostaje w sprzeczności z ideami Unii Europejskiej. – Misja Komisji Europejskiej, tak jak mówią o niej traktaty, polega na działaniu na rzecz interesów i dobra całej wspólnoty – tłumaczył Szczerski. Dodał, że jeśli Timmermans wybierze dalszą konfrontację, będzie to oznaczało sprzeniewierzenie się mandatowi KE.
INTERIA.PL