Do tej pory Amerykanie dostarczali Ukrainie sprzęt wojskowy nie będący bronią „śmiercionośną”. Departament Obrony chce to zmienić.
O sprawie pisze dziennik „Wall Street Journal” powołując się na przecieki od anonimowych urzędników Departamentu Obrony i wojskowych. Plan Pentagonu dostarczenia Ukraińcom broni „śmiercionośnej” przed czym do tej pory Waszyngton się hamował, ma mieć poparcie także w Departamencie Stanu, którego szef, James Mattis już się pod nim podpisał Według gazety, plan zakłada dostarczenie nie tylko podstawowych rodzajów broni, ale też wyrzutni przeciwpancernych, prawdopodobnie typu Javelin, oraz broni przeciwlotniczej. Jednocześnie dziennikarze WSJ twierdzą, że ich źródła opisują te kategorie uzbrojenia jako „defensywne”, które mają „powstrzymywać” donbaskich separatystów i wspierających ich Rosję.
Dziennik powołuje się także na anonimowych urzędników ukraińskich. Zarówno oni jak i amerykańscy oficjele twierdzą, że prezydent Donald Trump zaakceptuje propozycję Pentagonu w ciągu miesiąca. Jednocześnie podaje, że jak do tej pory w Białym Domu nie było poważnej dyskusji na jej temat, a sam amerykański prezydent nie wyraził żadnego, nawet wstępnego stanowiska.
„Wall Street Journal” wpisuje plan Pentagonu w kontekst pogarszających się relacji amerykańsko-rosyjskich. USA właśnie nałożyły nowe sankcje na Rosję, zaś Kreml podjął decyzję o faktycznym wydaleniu kilkuset pracowników amerykańskiej ambasady.
Gazeta interpretuje też, że administracja Obamy nie chciała dostarczać Ukraińcom „śmiercionośnego” sprzętu wojskowego ze względu na opór Niemiec i Francji. Za czasów Trumpa stosunki USA z tym pierwszym państwem weszły w okres ochłodzenia. „Ale urzędnicy USA powiedzieli, że oczekują wsparcia sojuszników, prawdopodobnie włączając Zjednoczone Królestwo, Kanadę, Polskę i Litwe – że będą otwarci na zwiększenie wsparcia militarnego [dla Ukrainy]” – uznają urzędnicy Pentagonu i amerykańskiej dyplomacji.
WSJ.COM/KRESY.PL
