Emmanuel Macron, zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, zapowiada, że jeśli wygra wybory, opowie się za sankcjami Unii Europejskiej wobec Polski. Jego zdaniem nasz rząd naruszył „wszystkie zasady Unii”. Co może nam grozić po drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji, która odbędzie się 7 maja?
– W ciągu trzech miesięcy po wybraniu mnie (na prezydenta) podjęta zostanie decyzja w sprawie Polski – powiedział we czwartek Emmanuel Macron, zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji.
– Nie możemy tolerować kraju, który w Unii Europejskiej rozgrywa różnice kosztów społecznych, który narusza wszystkie zasady Unii – mówił polityk. Jak informuje gazeta „Voix du Nord”, Macron chce, aby decyzja o sankcjach zapadła jeszcze latem tego roku.
Zdaniem Macrona, Unia nie może tolerować decyzji, które zapadają w ostatnim czasie w Polsce i na Węgrzech. -Chodzi o kwestie dotyczące uniwersytetu, wiedzy, uchodźców, wartości fundamentalnych – kontynuował Macron.- Tu na pewno nie ustąpię . Ci, którzy tego nie zrozumieli, nie znają mnie – podkreślił.
– Chcę, aby przypadkowi Polski przyjrzano się w sposób całościowy. I aby w kwestiach dotyczących praw i wartości Unii Europejskiej wprowadzono sankcje – powtórzył Macron.
FAKT.PL
