Stosunki z NATO destabilizują sytuację na Ukrainie – oznajmił lider Sojuszu Sił Ukrainy Wasilij Wołga podczas konferencji pod hasłem Ukraina – trzy lata po Majdanie, która odbywa się dzisiaj w Warszawie.
„Ukraina jest jednym z kluczowych państw strategicznych na przestrzeni postradzieckiej, co stanowi zagrożenie, jeśli takie państwo trafi pod wpływy jednego ośrodka decyzyjnego. Obecnie nikt na Ukrainie nie wątpi, jaki dokładnie ośrodek siły kieruje ukraińskim prezydentem i ukraińskimi służbami specjalnymi” — powiedział Wołga.
Według niego obecnie trwa „destabilizacja regionu w celu osłabienia pozycji Rosji w konfrontacji geopolitycznej”. Uważa, że najbardziej skutecznie osiągnąć ten cel można, „wciągając Ukrainę do NATO”.
Jednocześnie Wołga oznajmił, że opinia społeczna w zachodniej Ukrainie przeważnie jest gotowa zgodzić się na taki scenariusz, a mieszkańcy centrum i południowego wschodu Ukrainy — nie. „Żeby zgodzili się na wejście do NATO trzeba pozbawić naród centralnej i południowo-wschodniej części kraju wewnętrznej bazy duchowej i tożsamości, wartości i drogowskazów. Dlatego na Ukrainie od 2004 roku toczy się wojna kulturowa, która obecnie przerodziła się w wojnę domową” — podsumował.