Dramat Magdaleny Ogórek (38 l.)! Była kandydatka SLD na prezydenta została zaatakowana w warszawskim sanktuarium św. Andrzeja Boboli, dokąd wybrała się na niedzielną mszę z córką i mężem.
– Ucierpiał członek mojej rodziny, skończył z otarciami. Cała msza święta była sparaliżowana – opowiada nam Ogórek. Więcej zdradzać nie chce. – Sprawa jest na policji i nie chcę utrudniać postępowania – tłumaczy.
– Magda z mężem i córką poszli do kościoła. Tam czekał na nich rosły facet, który się rzucił z łapami. Próbował uniemożliwić im wejście, poszarpał i uderzył męża Magdy. Później w trakcie mszy wparował do kościoła i rzucił się na Magdę. Jak ludzie zaczęli reagować, to facet się wymiksował – relacjonuje nam Jacek Łęski (52 l.), który wraz z Ogórek prowadzi „Studio Polska” w TVP.
Kilkanaście godzin wcześniej Ogórek została zaatakowana pod studiem telewizyjnym przez agresywną telewidzkę. Czy obie sprawy są powiązane? Bada to prokuratura na Mokotowie. – Postępowanie jest dwuwątkowe. Przesłuchiwani są pierwsi świadkowie – mówi nam jeden ze stołecznych śledczych, znających kulisy śledztwa. – Wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Trwają czynności – mówi Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.
SE.PL