MON zablokował pomoc NATO podczas WOŚP? "Wszystko jest polityczne"

Jeszcze w poniedziałek miasto zapowiadało, że tegoroczny finał WOŚP w Szczecinie uświetnią pokazy sprzętu wojskowego w wykonaniu żołnierzy korpusu NATO. W ostatniej chwili korpus jednak się wycofał. Jak nieoficjalnie ustalił Onet, zrobił to na polecenie Ministerstwa Obrony Narodowej.

Żołnierze korpusu NATO kwestują podczas ubiegłorocznego finału WOŚP

Już w ubiegłym roku pojawiły się pierwsze głosy, które sugerowały, że wojsko i żołnierze nie powinni się angażować w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wszystko zaczęło się od wpisu posła Pięty z PiS-u, który pojawił się na jego Twitterze. „Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby” – napisał poseł.

Kilka dnia później pojawiła się oficjalna informacja, że żołnierze WP wystawią sprzęt, jednak sami nie będą zbierać datków do puszek. Inaczej było z żołnierzami korpusu NATO, którzy chętnie zaangażowali się w zeszłoroczną zbiórkę i przemierzali z puszkami teren imprezy miejskiej.

W tym roku na 25. Finale WOŚP nie zobaczymy jednak sprzętu wojskowego ani żołnierzy. Jeszcze wczoraj rano informacja o tym, że korpus wystawi swój sprzęt była aktualna, jednak w ostatniej chwili żołnierze NATO się wycofali – dowiedział się nieoficjalnie Onet.

– Mogę powiedzieć tylko, że faktycznie nie będzie sprzętu wojskowego od korpusu – mówi Onetowi Robert Grabowski, rzecznik Szczecińskiej Agencji Artystycznej. – O powód musi pani pytań w korpusie – dodaje.

Oczywiście o powód wycofania zapytaliśmy rzecznika Wielonarodowego Korpusu Północ – Wschód już wczoraj rano, jednak wciąż nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

MON robi konkurencję WOŚP?

Tymczasem biuro prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej zapewnia, że nikomu niczego nie zakazuje i zapowiada swoją własną imprezę.

„MON nie zakazuje żadnych inicjatyw prospołecznych, warto pamiętać, że resort i jednostki podległe codziennie realizują wiele zadań na rzecz potrzebujących samorządów, gmin, obywateli” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. „W weekend 14-15.01 Siły Zbrojne będą zaangażowane w imprezy plenerowe pod hasłem „Bezpieczna Polska”, w związku z powitaniem sił sojuszniczych na terenie Polski” – pisze rzecznik.

Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi, czy wojsko będzie mogło wystawić swój sprzęt podczas tegorocznego finału. Jak się dowiedzieliśmy jednak nieoficjalnie, nie zrobi tego w żadnych z województw. Najprawdopodobniej wytłumaczeniem na to ma być właśnie wspomniany przez biuro prasowe MON piknik „Bezpieczna Polska”.

– Wszystko jest teraz polityczne – mówi w rozmowie z Onetem były żołnierz NATO, który chce pozostać anonimowy. – WOŚP też stała się w pewien sposób opcją polityczną. Albo jesteś po tej stronie, albo po tamtej. Nie ma bezstronności – dodaje.

Dlaczego MON mógł wpłynąć na korpus? Wystarczyło, by nie użyczył sprzętu, który w większości należy do Ministerstwa. Wielonarodowy Korpus Północ – Wschód nie posiada bowiem własnego sprzętu bojowego. Ten jest mu użyczany jedynie podczas działań podejmowanych przez państwa członkowskie, czyli m.in. Polskę. Z kolei większość sprzętu wojskowego w weekend trafi na pikniki organizowane we wszystkich województwach.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy posła Michała Jacha z PiS-u, który jest jednocześnie przewodniczącym Komisji Obrony Narodowej. – Jeśli jakikolwiek żołnierz chce wspierać WOŚP, to proszę bardzo – mówi w rozmowie z Onetem poseł Jach. – Pan Minister Macierewicz wyraźnie powiedział, że w czasie wolnym od pracy żołnierze mogą robić, co chcą – dodaje.

Oznacza to, że nie zobaczymy umundurowanych żołnierzy z puszkami, a zbiórkę będą mogli prowadzić tylko ci, którzy w niedzielę nie będą meli służby. Z kolei sprawy wycofania się żołnierzy NATO z finału WOŚP poseł Michał Jach nie chciał skomentować.

Piknik z Caritasem? „Nie podejmujemy działań przeciw WOŚP”

O tym, że organizowane w całej Polsce wydarzenie „Bezpieczna Polska” ma być imprezą konkurencyjną dla WOŚP, mówią wszyscy poza samymi przedstawicielami Rządu oraz PiS-u. Ci tłumaczą, że wydarzenie ma związek z przyjazdem amerykańskich wojsk do Polski. Niespodziewanie ogłoszona wczoraj przez MON impreza miała się odbyć pod patronatem Caritas Polska. O tym także poinformowało nas dziś biuro prasowe Ministerstwa.

W całym kraju, w 16 wytypowanych miejscach, odbędą się pokazy nowoczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, występy orkiestr wojskowych, a także zostaną zorganizowane stoiska promocyjne – poinformowało Onet Biuro. „W ramach tego projektu odbędzie się także zbiórka darów na rzecz Caritas z przeznaczeniem dla rodzin chrześcijańskich w Syrii” – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Tymczasem Caritas Polska odcina się od organizowanej przez MON imprezy i sam przekazuje na WOŚP lampę oliwną w kształcie gołębia pokoju, wykonaną przez chrześcijan z Bliskiego Wschodu.

– Każdy, kto działa na rzecz bliźniego, jest godny szacunku – pisze w oświadczeniu ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska. – Caritas Polska nie podejmuje żadnych działań przeciwko Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, nie konkuruje z nią ani nie szuka porównań. Ilość problemów społecznych i osób potrzebujących zainteresowania i wsparcia w Polsce jest ogromna. Jest tu miejsce dla każdego, kto angażuje się w pomoc dla bliźniego. Apelujemy o szacunek, wsparcie i przestrzeń do działania dla wszystkich ludzi i organizacji dobrej woli oraz o zaprzestanie podziałów i konfrontacji – dodaje.

Zbiórkę, o której w mailu do Onetu pisze rzecznik MON, przeprowadzi natomiast Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, która jest niezależną od Caritas Polska organizacją.

Żołnierzy na WOŚP nie będzie, ale inne służby będą

Jak ustalił Onet, w żadnym z miast w Polsce nie zobaczymy podczas 25. Finału WOŚP żołnierzy, którzy do tej pory chętnie wspierali zbiórkę podczas Wielkiej Orkiestry. W ubiegłym roku po słowach posła Pięty Internet obiegło zdjęcie ze Szczecina, na którym widać, jak żołnierze z korpusu NATO zbierają datki do puszek WOŚP. Ten widok w tym roku jest raczej niemożliwy.

Wsparcie dla Wielkiej Orkiestry oraz pokazy sprzętu w różnych miastach zapowiedziały jednak inne służby mundurowe: policja, straż pożarna, czy ratownicy medyczni. – Ciekawe, czy nam też tego w końcu zabronią? – zastanawia się Łukasz, który od ośmiu lat służy w straży pożarnej.

ALICJA WIRWICKA