Czy Petru też się rozwiedzie?

Nie milkną komentarze dotyczące sylwestrowego wyjazdu Ryszarda Petru z Joanną Schmidt. Ustaliliśmy, że małżeństwo posłanki Nowoczesnej rozpadło się niedawno jak domek z kart.

– On podejrzewał żonę o romans. Większość ich znajomych przypuszczała, że kwestią czasu jest to, że związek runie. Najgorzej mają teraz dzieci, które są rozdzielone – mówi nam osoba dobrze znająca Schmidtów. A w sejmowych kuluarach już pytają, czy przypadkiem żona Ryszarda Petru nie jest zazdrosna o koleżankę męża z partii?

Joanna Schmidt karierę polityczną zaczęła robić w 2015 roku. Wtedy poznała Petru. To on namówił ją do startu w wyborach. Szybko pięła się po partyjnej drabince, została wiceszefową ugrupowania. – Mąż Paweł pomagał jej przy kampanii do Sejmu. Bardzo się angażował, wspierał żonę – mówi nam ich znajomy. Polityka coraz bardziej ją zajmowała. Do tego pojawiły się zarzuty o zdradę. – Coraz więcej osób mówiło o tym Pawłowi. W końcu on sam zauważył, co się dzieje w związku. Podejrzewał, że żona go zdradza. Joanna za każdym razem zaprzeczała, mówiła, że to bzdury, plotki – dopowiada jeden z lokalnych polityków. – Mąż Asi był zazdrosny o Petru. Widział, że razem jeżdżą po Polsce, po Europie. Ale Paweł nigdy jej nie szpiegował. Było mu po prostu przykro, wierzył, że małżeństwo da się uratować, prosił o pomoc i radę – dodaje nasz rozmówca.

W czerwcu 2016 roku Joanna Schmidt złożyła pozew rozwodowy. – Mniej więcej w tym czasie wyprowadziła się z hotelu sejmowego w Warszawie i wynajęła mieszkanie w stolicy – opowiada nasz informator. Sąd ogłosił rozpad małżeństwa 8 września ubiegłego roku bez orzekania o winie. Starsza córka została z ojcem, młodszą i synem opiekuje się matka.

O upadek małżeństwa i znajomość z Petru zapytaliśmy Joannę Schmidt. – Wszystkie pytania dotyczą spraw prywatnych, pozwolę sobie nie udzielić na nie odpowiedzi – odpisała nam.

Z kolei w Sejmie pojawił się Petru. – Mój wyjazd był wcześniej zaplanowany, był prywatny. Przyznaję, że jest to niezręczność – rzucił jedynie. Chcieliśmy go zapytać o relacje z partyjną koleżanką. – O sprawach prywatnych przewodniczącego nie będę rozmawiać – komentowała nam Dorota Drozd z biura prasowego Nowoczesnej. Przypomnijmy, że rok temu Petru dokonał rozdzielności majątkowej z żoną Małgorzatą. Sobie zostawił 3,6 mln zł. Nie chciał ujawnić, co dostała żona. – To sprawy prywatne – skwitował.

SE.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.