„Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej” – mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński w tygodniku „wSieci” o sejmowym proteście opozycji.
Jarosław Kaczyński został „Człowiekiem Wolności 2016” Tygodnika „wSieci”. I dał wywiad tej gazecie. – To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu – mówi o protestujących przed Sejmem i opozycji, która okupuje salę sejmową. – Czerpią z Majdanu, odwracając rzeczywiście znaczenia słów i faktów, ale czerpią. Nie wiem, jak można Polsce życzyć krwawych rozruchów. Ale, widać, tam żadnych hamulców nie ma – dodaje.
Jak ocenia dotychczasowe rządy PiS? – Są sukcesy, ale nic gorszego niż samozadowolenie nie może nas spotkać. Mówię jasno i wyraźnie: musimy iść do przodu, jeszcze przyśpieszyć, musimy uruchamiać kolejne projekty, musimy ruszyć jeszcze mocniej do przodu. Rząd musi być zwarty, musi myśleć wspólnymi celami. Te resortowe kłopoty, które – uczciwie mówiąc – są w rządzie, muszą zostać twardą ręką przełamane. Była teraz ostatnio narada w rządzie, która miała temu służyć – ocenia Kaczyński.
– Jeśli podsumować to, co zyskaliśmy na ograniczeniu grabieży na VAT, na ograniczeniu gier hazardowych, na zmniejszeniu nielegalnego handlu paliwami, są to w sumie grube dziesiątki miliardów złotych – mówi. I dodaje: – Walka z tymi patologiami wywołuje kontrakcje. To potężne interesy. A to przecież dopiero początek walki z tymi patologiami, z tym wtórnym podziałem.
TYGODNIK „WSIECI”