Austriacka Partia Wolnościowa obiecała Rosjanom „wymieniać się aktualnymi informacjami, zarówno na temat sytuacji w Austrii, jak i w sprawach międzynarodowych” – podaje BBC, powołując się na treść porozumienia podpisanego przez Austriaków z rządzącą partią „Jedna Rosja”.
Komentując zawarcie tego sojuszu wiceszef rosyjskiej Dumy Państwowej Piotr Tołstoj oświadczył, że „istnieją ścisłe związki historyczne między Rosją i Austrią oraz wspólna historia w zakresie szerokiego stosunku do sąsiadów”. Rzeczywiście, w kwestii chociażby rozbiorów Polski oba kraje były sobie przecież historycznie bardzo bliskie.
Z kolei szef Partii Wolnościowej Heinz-Christian Strache zapewnił, że jego ugrupowanie nie popiera przedłużenia przez Unię Europejską sankcji przeciwko Rosji i uważa, że „przyjaźń z Moskwą jest podstawą pokojowej przyszłości Europy”.
Przypomnijmy, że kandydat antyeuropejskiej Partii Wolnościowej Norbert Hofer zdołał zwyciężyć w I turze tegorocznych wyborów prezydenckich w Austrii z wynikiem ponad 35 proc. i wejść do drugiej tury, w której ostatecznie przegrał jednak z popieranym przez Zielonych kandydatem niezależnym Alexandrem Van der Bellenem.
Pokazuje to jednak, że w czasie najbliższych wyborów parlamentarnych Partia Wolnościowa może zdobyć naprawdę wysoki wynik, szczególnie na fali coraz większej niechęci austriackiego społeczeństwa do masowego napływu imigrantów.
Dodajmy, że Rosja od dawna wspiera wszystkie skrajnie prawicowe ruchy w Europie, szczególnie te, które jednoznacznie dążą do likwidacji Unii Europejskiej. Na „Międzynarodowym Kongresie Konserwatywnym” w Moskwie w marcu 2015 r. pojawiła się nawet Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec otwarcie głosząca hasła neofaszystowskie i nazistowskie.
REPORTERS.PL