Wczoraj jeden z portali podał, że w grobie Piotra Nurowskiego wcale nie leżał prezes PKOl, ale zupełnie ktoś inny. Tym informacjom nie zaprzeczyła Prokuratura Krajowa, która wydała komunikat:
– Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w czasie przeprowadzanych w ostatnich dniach ekshumacji ofiar katastrofy w Smoleńsku, w grobie jednej z ekshumowanych osób, znalazło się ciało innej ofiary tej katastrofy. Doniesienia o zamianie ciał skomentował Antoni Macierewicz.
Szef MON Antoni Macierewicz gościł w czwartek w programie telewizji Republika. Zapytany o doniesienia na temat zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej przyznał, że nie jest to nowa, nieznana sytuacja, bo już wcześniej były takie pomyłki. – To nie jest sytuacja nowa, to sytuacja, która towarzyszy nam od 6 lat – ocenił Macierewicz (ekshumacje przeprowadzone w poprzednich latach wskazały na zamianę ciał). I dodał, że sprawę pomyłki ciał trzeba przyjąć ze spokojem, bo dzięki temu zakończy się niepewność rodzin co do tego, kto jest pochowany w grobie: – Raczej należy przyjąć z ulgą, że mimo niebywałego harmidru nienawiści, ekshumacje są realizowane i pozwolą zakończyć raz na zawsze stan niepewności. Minister obrony narodowej ocenił, że dzięki ekshumacjom smoleńskim, które zarządziła Prokuratura Krajowa będziemy pewni, co do właściwych pochówków: – Gdy przebrniemy przez tę sytuację, będziemy wiedzieli, jak jest jeśli chodzi o właściwy pochówek ciał naszych bliskich i przebieg dramatu smoleńskiego.
Macierewicz zaznaczył, że nie wie, czy w czasie kolejnych ekshumacji również okaże się, że w 2010 roku doszło do zamiany ciał większej liczby osób, tego na razie nie da się przewidzieć: – Nie potrafię orzec, czy mamy do czynienia z ostatnią taką zamianą czy to początek szerszego zjawiska. Jedno jest zaś pewne, że ekshumacji Piotra Nurowskiego to ważny sygnał: – Na pewno jest to taki dzień, by zwrócić się z kolejnym apelem i prośba do tych, którzy zaangażowali się w walkę przeciw prawu obowiązującemu w Polsce i walce z tymi, którzy do prawdy dążą. Tu słowa podziwu do prokuratury, będącej pod niebywałym naciskiem tego środowiska, politycznej grupy niepatrzącej na uczciwość, dobro ludzi, dobro prawa i państwa i posługiwała się każdym najpodlejszym argumentem, by uniemożliwić ekshumacje i wyjaśnienie tragedii smoleńskiej – mówił Macierewicz. Szef MON zapenił, że żadne wuydarzenia związane z ekshumacjami smoleńskimi nie sprawią, że zostaną one odwołane czy wstrzymane. – Prawda zostanie ustalona, wyjdzie na wierzch, i niech wspomniane środowiska pójdą po rozum do głowy, jeśli nie mają Pana Boga w sercu – podkreśłił Macierewicz.
SE.PL