Głównym celem Orbána od zawsze była suwerenność i siła Węgier. Jak podkreślał wielokrotnie: „Nie będziemy kolonią”. Dlatego jednym z jego najważniejszych osiągnięć jest uniezależnienie energetyczne Węgier od zagranicznych koncernów.
Już w rok po objęciu rządów , czyli w 2011 roku, Orbán zapowiedział zwiększenie roli państwa w sektorze energetycznym oraz ochronę konsumentów przed wzrostem cen energii. W tamtym momencie 75% gospodarstw domowych nad Dunajem było ogrzewanych gazem ziemnym za który rachunki stanowiły niemal 20% zarobków przeciętnego Węgra. Obecnie ceny są dużo niższe dzięki działaniom podjętym przez węgierskiego premiera.
Pierwszym krokiem rządu Orbána było zmuszenie koncernów energetycznych do obniżenia cen dostarczanego gazu. Ponadto na koncerny został nałożony specjalny podatek, a dzięki zmianom w prawie energetyczni giganci nie mogli przerzucić kosztów tego podatku na konsumentów.
Drugim kluczowym posunięciem Orbána było odkupienie 21% akcji koncernu MOL od rosyjskiego Surgutnieftiegazu co zostało sfinalizowane już w 2011 r.
Najważniejszą firmą energetyczną na Węgrzech jest obecnie MVM, który początkowo był przede wszystkim dystrybutorem energii elektrycznej, a z czasem zajął się również gazem. Kiedy po nałożeniu wspomnianego podatku na sektor energetyczny niemiecki RWE i E.ON zaczęły wycofywać się z Węgier to właśnie MVM odkupił aktywa od tych gigantów.
MVM jest też właścicielem węgierskiej giełdy gazu – CEEGEX, która powstała w 2013 roku. W minionym roku jedna z firm wchodzących w skład MVM oddała do użytku gazociąg węgiersko – słowacki, a wcześniej połączenia gazowe także z Rumunią i Chorwacją. Projekt rozbudowy gazociągów i magazynowania wielkich ilości gazu jest cały czas kontynuowany i ulepszany dzięki czemu Węgry stały się regionalnym liderem obrotu gazem.
Szerokim echem w całej Europie odbiła się rozbudowa energii atomowej w Paks, która wytwarza blisko połowę energii elektrycznej na Węgrzech. W styczniu 2014 r. zapadła decyzja, że dalsza budowa została powierzona bez przetargu rosyjskiej spółce Rosatom, która ma sfinansować 80% inwestycji.
W ubiegłym roku została odkupiona przez węgierską firmę gazową Főgáz spółka Engie należaca do tej pory do francuskiego giganta energetycznego.
Wymienione wyżej przejęcia przez Węgrów udziałów poszczególnych spółek zagranicznych z sektora energetycznego to część długofalowej polityki Viktora Orbána, która ma na celu kontrolowanie przez państwo możliwie jak największej części firm energetycznych i gazowych. A to z kolei ma zapewnić węgierskim gospodarstwom domowym i krajowym przedsiębiorstwom niskie ceny energii elektrycznej i gazu.
MARTA BORZĘCKA