„Jeśli pozytywne kroki Białorusi będą kontynuowane jesteśmy gotowi na nadzwyczajne kroki by wyjść naprzeciw” zadeklarował przewodniczący Rady Europejskiej.
Swoja deklarację złożył w czasie spotkania z dziennikarzami z czterech państwa „Partnerstwa Wschodniego” – Białorusi, Azernejdżanu, Gruzji i Ukrainy. Tusk mówił dziennikarzom, że Unia postrzega Białoruś jako „odpowiedzialnego i przewidywalnego partnera w kwestii Białorusi”. Tuska przyznał, że „mój pogląd zmienił się. Moje kontakty z prezydentem Łuakaszenką i stosunki między naszymi krajami były bardzo złożonymi z wielu powodów”. Jednak jako pozytywną „niespodziankę” uznał pierwszą rozmowę z Łukaszenką po aneksji Krymu, która udowodniła mu, że „Białorusi naprawdę jest niezależna i neutralna, w tej ważnej kwestii zarówno dla UE jak i dla samej Białorusi”. Jednocześnie Tusk twierdził, że „prawa człowiek i więźniowie polityczni […] niegdy nie będą przedmiotem dyskusji”. Unzał natomiast, że jeśli chodzi o „porządek światowy i geopolitykę” między Unią i Białorusią rozwinęły się relacje „noweg typu”. Pozytywnie ocenił działania białoruskiej dyplomacji w sprawie Ukrainy, uznał że dla porozumień mińskich „nie mamy alternatywy”.
Jak podkreślił Tusk „co dotyczy dalszych kroków, wszystko w rękach prezydenta Łukaszenki. Zaptyany o sankcje, przyznał, że „nie ma dobrej odpowiedzi” na pytanie dlaczego sankcjami została objęta tylko Białoruś, a Azerbejdżan, wobec którego urzędnicy unijni zgłaszają przecież te same zastrzeżenia, obłożony sankcjami nie został. Z fiasko Partnerstwa
Wojciech Brożek
