Już od niedzieli 1 marca zacznie obowiązywać nowa lista leków refundowanych. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że stanieją aż 482 pozycje, a zdrożeją zaledwie 33. Rzeczywiście? Sprawdziliśmy to! Okazuje się, że ceny wielu leków faktycznie wzrosną, bo dopłacimy do nich więcej niż do tej pory. I tak na przykład rodzice dzieci z ADHD za lek, który do tej pory kosztował w aptece 3,84 zł zapłacą teraz aż 44,31 zł. Panie ministrze, czy to jest obniżka?!
Po styczniowej liście leków refundowanych ministerstwo zdrowia przedstawia kolejną. Niestety niekorzystną dla pacjentów. Dwa miesiące temu dopłaty chorych do leków wzrosły w 350 przypadkach. Od niedzieli – wraz z wejściem nowej listy – wzrosną w 586 przypadkach. To znaczy, że tyle leków dla pacjentów podrożeje – nawet o 40 zł.
Kto tę podwyżkę odczuje najbardziej? Głównie cierpiący na przewlekłe owrzodzenia. Za jeden opatrunek niezbędny do codziennej pielęgnacji będą musieli sami zapłacić nawet o 18,5 zł więcej niż do tej pory! Podwyżki odczują też rodzice dzieci z nadpobudliwością psychoruchową. Po zmianach za lek o nazwie Concerta zapłacą aż … 11 razy więcej! I co z tego, że ministerstwo równocześnie przedstawiło zaktualizowaną listę z obniżkami dopłat do leków przez pacjentów. Marne to pocieszenie, skoro zaledwie w przypadku 10 leków dopłata ta spadnie o więcej niż 5 złotych. Na szczęście chory zawsze może w aptece poprosić o tańszy zamiennik.
fakt.pl
