MSZ wydało 1,4 mln zł na klip promujący Polskę na świecie.
Ale jak ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”, nikt go nie pokazuje na świecie. O filmie było głośno już w dniu premiery – autorzy usunęli z Giewontu historyczny krzyż. Teraz okazuje się, że klip mający promować Polskę został wyemitowany jedynie w czarnogórskiej telewizji TV Vjesti
To historia jak z „Misia” Stanisława Barei. Najpierw MSZ wydało prawie półtora miliona złotych na produkcję spotu, który mocno podzielił Polaków, a teraz ten horrendalnie drogi kilkudziesięcioseknudowy klip będzie się kurzył gdzieś na MSZ-owskim serwerze i stronie internetowej. I pies z kulawą nogą na niego nie trafi! Dlaczego?
Bo ministerstwo nie zadbało o to,żeby zabezpieczyć pieniądze na promocję – informuje Gazeta Polska Codziennie. Wprawdzie biuro prasowe poinformowało, że „spot będzie emitowany za pośrednictwem placówek w lokalnych telewizjach”, ale trudno w to uwierzyć. Skoro cztery miesiące po jego prezentacji pojawił się tylko w Czarnogórze, jednym z najmniejszych państw w Europie?
– Skoro na przykład nie rozliczono bezczelnego nadużycia, jakim była kolacja Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim, to nie ma się co dziwić, że coraz częstsze są przypadki marnotrawstwa w MSZ – powiedział Krzysztof Szczerski, były wiceminister spraw zagranicznych z PiS „Gazecie Polskiej”.
Fakt.pl
