Klęska polityki USA na Bliskim WschodzieTak zwana międzynarodowa koalicja stworzona przez rządy państw Zachodu i ich sojuszników w regionie do walki z terrorystami z ISIL, działającymi na terytorium Iraku jak do tej pory nie przynosi żadnych efektów – poinformował podczas posiedzenia irańskiego Ministerstwa Obrony gen. bryg. Yahya Rahim Safavi.
Gen. Safavi, będący najwyższym rangą doradcą lidera islamistycznej rewolucji Ajatollacha Chameneiego zauważył, iż dowodzonej przez USA koalicji brakuje siły i zdolności, aby stawić odpór terrorystom. Jednocześnie obalił on twierdzenia zachodnich rządów, jakoby prowadzone przez nie ataki z powietrza w jakikolwiek sposób pomogły irackiemu rządowi wypchnąć ISIL z niektórych miast i wiosek.
Safavi podkreślał, że Irak zdobywa kolejne pozycje ISIL dzięki siłom ochotniczym oraz konsultacjom wojskowym, odbywanym z Teheranem.
Irański generał, który w l. 1997-2007 dowodził Islamistycznym Rewolucyjnym Korpusem Gwardii, nawiązał także do obecnej sytuacji w Syrii, zauważając, że zachodnie rządy oraz ich sojusznicy ponieśli klęskę w swoich nieudolnych, noszących znamiona spisku, usiłowaniach obalenia prezydenta Baszara Al-Assada.
– Iran i Rosja zjednoczyły wysiłki aby nie dopuścić do tego, ażeby Stany Zjednoczone, Europa i kilka krajów arabskich zrealizowało w regionie swoje podstępne zamierzenia – oświadczył. Zwrócił przy tym uwagę, iż poprzez wspomniane naloty doszło do naruszenia suwerenności Syrii wbrew woli władz w Damaszku.
Anna Wiejak