Według pawstańców w atakach na kilka punktów w ogarniętym wojną Donbasie armia ukraińska użyła swoich Sił Powietrznych.
Lider Donieckiej Republki Ludowej Aleksandr Zacharczenko stwierdził niedawno: „Pod wieczór ukriańskie bombowce przeprowadziły nalot na Gorłówkę, z użyciem 500-kilogramowych bomb. Przy czym bombardowania były prowadzone bez obrania konkretnych celów, sponad chmur, prosto na miasto”.
Zacharczenko twierdził, że w Doniecku z powodu ukraińskiego ostrzału artyleryjskiego zginęło bądź zostało rannych „ponad trzydziestu cywilów”. Wyraził przy tym przekonanie, że strona ukraińska prowadzi pełnowymiarową ofensywę mającą za zadanie zajęcie całego Doniecka.
Według pawstańców ukraińskie Siły Powietrzne wyoknały także ataki w okolicach donieckiego lotniska.
Tymczasem rzecznik zgrupowania prowadzącego działania zbrojne przeciw donbaskim separatystom Andriej Łysenko przyznał, że otrzymało ono rozkaz otwarcia „masowego ognia”. Odpowiedzialnością za to obciążył przciwnika.
Marcin Szymański
