Ukraińskie władze jawnie naruszają porozumienie z Genewy, nie udaje im się bowiem usunąć nielegalnych protestów w Kijowie – oświadczył na konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Podkreślił, że atak, do którego doszło w niedzielę nad ranem w pobliżu Słowiańska na wschodzie Ukrainy, jest przestępstwem i pokazuje, iż Kijów nie chce kontrolować ekstremistów. Ławrow zaznaczył, że Waszyngton powinien wziąć odpowiedzialność za rządzących w Kijowie, zamiast dawać Rosji ultimatum. Próby izolowania Rosji nie powiodą się – dodał.
Wczoraj rosyjski kanał telewizyjny Rossija 24 poinformował, że pięć osób zginęło nad ranem wskutek ataku uzbrojonych ludzi na punkt kontrolny obsadzony przez prorosyjskich separatystów koło Słowiańska w obwodzie donieckim. Powołując się na swego korespondenta w Słowiańsku stacja poinformowała, że trzech zabitych to prorosyjscy separatyści, którzy kontrolują Słowiańsk, a dwóch pozostałych to członkowie grupy, która zaatakowała punkt kontrolny.
Reuters pisze, że nie był w stanie potwierdzić tych doniesień. Natomiast świadek, na którego powołuje się Reuters TV, mówi, że widział dwa ciała, w tym jedno z ranami postrzałowymi głowy i twarzy. AFP pisze o czterech ofiarach śmiertelnych: trzech separatystach i jednym napastniku.