„POLACY DOPUŚCILI SIĘ WSPÓŁWINY W PROWADZONYM PRZEZ NIEMCÓW HOLOKAUŚCIE” – PISZE NIEMIECKA GAZETA „FAZ”

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” twierdzi, że Polacy „dopuścili się współwiny w prowadzonym przez Niemców Holokauście”, nawiązując do obchodów 84. rocznicy zbrodni w Jedwabnem. Zdaniem gazety jest to szczególnie „trudny temat, zwłaszcza dla PiS”.

Korespondent gazety Stefan Locke wskazuje, że podczas uroczystości w Jedwabnem doszło do „wyjątkowo niegodnych scen”, które, jego zdaniem, są wynikiem ukrytego antysemityzmu w Polsce.

– „W Polsce panuje obecnie rzadka zgoda między głównymi obozami politycznymi, które występują przeciwko jawnemu antysemityzmowi. Powodem tego jest masakra w Jedwabnem, która uchodzi za gruntownie przeanalizowaną i udokumentowaną historycznie” – pisze Locke. Dziennikarz oddaje, że  prezydent Andrzej Duda, choć potępia ostatnie działania i wypowiedzi Grzegorza Brauna, w trakcie kampanii w 2015 r. „krytykował swoich poprzedników, którzy prosili o przebaczenie za Jedwabne”.

W relacji „FAZ” przywołano m.in. zachowanie europosła Grzegorza Brauna, który podczas radiowego wywiadu nazwał obchody „aktem antypolskiej, żydowskiej propagandy” oraz powiedział, że nie ma dowodów na istnienie komór gazowych a Auschwitz. Dziennikarz przypomniał także próbę zatrzymania naczelnego rabina Polski, Michaela Schudricha.

Locke podkreślił, że w Polsce istnieje obecnie szeroka zgoda między głównymi obozami politycznymi w kwestii sprzeciwu wobec jawnego antysemityzmu. Zaznaczył, że w 2015 r. prezydent Andrzej Duda krytykował swoich poprzedników za prośby o przebaczenie za Jedwabne, mimo że obecnie potępia działania Grzegorza Brauna.

Dziennik przytoczył stanowisko prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który potępił zakłócenie uroczystości w Jedwabnem, jednak określił je jako działania sterowane z zewnątrz. Jednocześnie Locke stwierdził: „Fakt, że Polacy dopuścili się współwiny w prowadzonym przez Niemców Holokauście, jest trudnym tematem, zwłaszcza dla narodowo-konserwatywnej partii opozycyjnej PiS”.

Korespondent „FAZ” skrytykował również zmianę kształtu wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, która miała miejsce za rządów Zjednoczonej Prawicy, gdy dyrektorem placówki był Karol Nawrocki, obecny prezydent elekt. Według gazety, pierwotna ekspozycja jasno wskazywała na niemiecką odpowiedzialność za prześladowania Żydów, ale nie pomijała polskiego współudziału, natomiast po wprowadzonych zmianach aspekt ten stracił na znaczeniu.

W Jedwabnem w zeszłym tygodniu, równolegle z oficjalnym upamiętnieniem odbyły się dwa inne zgromadzenia – jedno z inicjatywy europosła Grzegorza Brauna, a drugie pod patronatem dziennikarza i autora książek Wojciecha Sumlińskiego. Uczestnicy tego drugiego wydarzenia przypominali, że zbrodni na Żydach w Jedwabnem miał dokonać niemiecki oddział pacyfikacyjny. “My w tym miejscu pokazujemy, że nie byliśmy narodem nazistów, tylko narodem ofiar nazistów, że nie byliśmy narodem sprawców, tylko narodem ofiar katów” – mówił Sumliński.

Tuż przed 84. rocznicą zbrodni w Jedwabnem, w sąsiedztwie pomnika upamiętniającego ofiary tej tragedii pojawiło się siedem głazów z tablicami. Ich treść poddaje w wątpliwość udział Polaków w mordzie dokonanym 10 lipca 1941 r. na żydowskich mieszkańcach miejscowości i wskazuje jako sprawców niemiecki oddział pacyfikacyjny pod dowództwem Hermanna Schapera. Tablice zostały umieszczone na prywatnym terenie, około 30–50 metrów od oficjalnego pomnika.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*