Burza wokół nowego projektu ustawy. „To jest totalna porażka systemu”

niezależny dziennik polityczny

– To jest bardzo zła ustawa. Totalna porażka systemu i myślenia o nowoczesnym leczeniu w XXI wieku – krytykuje poselski projekt ustawy o zawodzie psychoterapeuty Towarzystwo Terapii Poznawczej i Behawioralnej. Projekt ustawy przedstawicieli KO, PSL, Lewicy i Trzeciej Drogi otwiera dostęp do zawodu osobom bez wykształcenia medycznego i psychologicznego.

  • Poselski projekt ustawy dotyczący psychoterapii został złożony przez przedstawicieli KO, PSL, Lewicy i Trzeciej Drogi;
  • Propozycja wzbudziła ogromne kontrowersje w środowisku medycznym;
  • Krytykuje go zarówno Porozumienie Rezydentów, jak i specjaliści – psychoterapeuci, bo według nich, nie ma nic wspólnego z europejskimi standardami;
  • W projekcie jest m.in. brak wymogu posiadania wykształcenia medycznego lub psychologicznego przez przyszłych psychoterapeutów. 

Poselski projekt ustawy o zawodzie psychoterapeuty wywołał burzliwą dyskusję w środowisku medycznym i terapeutycznym. Choć celem regulacji jest uporządkowanie rynku psychoterapii w Polsce, jej zapisy budzą poważne wątpliwości ekspertów. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii jest otwarcie dostępu do zawodu psychoterapeuty dla osób, które nie posiadają wykształcenia medycznego ani psychologicznego.

„Nie rozumiem, co to jest za koncepcja?”

Projekt zakłada, że psychoterapeutą będzie mogła zostać osoba z tytułem magistra m.in. w dziedzinach humanistycznych, społecznych, a nawet teologii. Zdaniem krytyków może to prowadzić do sytuacji, w której osoby nieprzygotowane do pracy z pacjentami w kryzysie psychicznym będą świadczyły usługi terapeutyczne.

– Nie rozumiem, co to jest za koncepcja? To jest ustawa, która powstała w 2025 roku, a ma zapisy, które nas cofają w myśleniu o psychoterapii. To jest kompletnie sprzeczne z tym, co się dzieje na świecie – komentował na antenie TOK FM psychoterapeuta Michał Kuroń, członek Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej. – To jest bardzo zła ustawa. Totalna porażka systemu i myślenia o nowoczesnym leczeniu w XXI wieku – dodawał.

Projekt ustawy zakłada, że całość wiedzy psychoterapeutów ma opierać się na szkoleniu trwającym 1200 godzin. Dla porównania – lekarz zdobywa swój tytuł po minimum 5700 godzinach nauki w trakcie studiów oraz dodatkowych 2200 godzinach stażu podyplomowego. – To powoduje, że czteroletnie studia z psychoterapii muszą zawierać te wszystkie elementy, których część osób się uczyło wcześniej przez pięć lat studiów [psychologicznych lub medycznych – red.] – tłumaczył Kuroń. – Czyli na rynek pracy trafiają specjaliści, którzy mają o połowę krótsze wykształcenie – dodawał.

Towarzystwo Terapii Poznawczej i Behawioralnej przesłało około 50 uwag do projektu ustawy, wskazując na liczne błędy formalne, językowe i legislacyjne, a także brak zgodności z Konstytucją RP oraz Zasadami Techniki Prawodawczej.

Rezydenci alarmują: „To nieakceptowalne!”

Jednym z najbardziej krytycznych głosów w debacie jest też Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL), które stanowczo sprzeciwia się przyjęciu ustawy w obecnym kształcie.

„Z całości szkolenia wymagane jest zaledwie 360 godzin stażu klinicznego (art 54). Podczas takiego stażu psychoterapeuta aplikant powinien uczestniczyć w codziennej pracy jednostki i obserwować proces leczenia pacjentów. Przy założeniu 40 godzin pracy w tygodniu oznacza to zaledwie 9 tygodni pracy z pacjentem. Uważamy, że w świetle braku wymogu wykształcenia kierunkowego to zbyt krótki czas szkolenia, by odpowiadać za życie i zdrowie pacjentów w kryzysie zdrowia psychicznego” – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.

Zdaniem rezydentów projekt ustawy nie bierze pod uwagę roli psychoterapeutów w systemie ochrony zdrowia, a jego zbyt szerokie zapisy mogą doprowadzić do sytuacji, w której pacjenci trafią w ręce osób nieposiadających wystarczających kompetencji.

Brak nadzoru, brak standardów?

Oprócz kwestii wykształcenia, eksperci zwracają uwagę na inne luki w projekcie ustawy. Podkreślają, że nie określa on w sposób precyzyjny standardów kształcenia oraz nadzoru nad wykonywaniem zawodu. – Pytanie, kto będzie odpowiadał za ewentualne błędy? Kto będzie prowadził nadzór? Kto będzie dbał o tajemnicę zawodową pacjentów, bo przecież to jest coś, co jest niezwykle istotne – zastanawiał się Kuroń.

Obecnie psychoterapia jest dziedziną wymagającą wieloletniego kształcenia i specjalistycznych szkoleń, które często kończą się egzaminami certyfikującymi. Krytycy nowej ustawy obawiają się, że jej zapisy mogą doprowadzić do obniżenia jakości terapii oraz powstania rynku usług o wątpliwej skuteczności.

„Należy podkreślić, że do psychoterapeuty może trafić pacjent w kryzysie zdrowia psychicznego bez postawionej diagnozy. Wówczas brak dostatecznej wiedzy w zakresie psychopatologii, diagnostyki, a także systemu ochrony zdrowia skutkować niewłaściwym leczeniem. Takich braków można się spodziewać po osobach bez wykształcenia bazowego” – piszą w oświadczeniu rezydenci.

Wynagrodzenie też budzi kontrowersje

Kontrowersje budzi też wynagrodzenie minimalne, które mają otrzymywać psychoterapeuci. Projekt ustawy zakłada 1,29 średniego wynagrodzenia, co odpowiada kwocie 9230,57 zł brutto. Dla porównania, lekarz w trakcie specjalizacji otrzymuje pensję minimalną wynoszącą 1,19 średniego wynagrodzenia (8515,02 zł brutto), a lekarz specjalista – 1,45 średniego wynagrodzenia (10 375,44 zł brutto).

Według rezydentów jest to krzywdzące: „Uważamy taki stan rzeczy za całkowicie nieakceptowalny. Wynagrodzenie minimalne grupy zawodowej regulowane ustawą powinno być odzwierciedleniem kompetencji i odpowiedzialności. Tymczasem kompetencje i wiedza lekarza w trakcie specjalizacji są wyższe niż psychoterapeuty bez wykształcenia kierunkowego po zaledwie 1200 godzinach szkolenia.” – czytamy w oświadczeniu.

Projekt ustawy wciąż znajduje się na etapie prac legislacyjnych i wymaga dalszych konsultacji. Organizacje zrzeszające psychoterapeutów, lekarzy i psychologów apelują do rządu o zmiany w zapisach, które uwzględnią standardy bezpieczeństwa pacjentów. O całkowite odrzucenie projektu apeluje z kolei Porozumienie Rezydentów.

Źródło: tokfm.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*