— To, co powiedział premier Tusk w Berlinie, dla mnie osobiście jest jakimś wyrazem albo jakiejś skrajnej naiwności, albo po prostu skandalem — stwierdził na antenie RMF FM Krzysztof Bosak.
Donald Tusk w poniedziałek złożył wizytę w Niemczech. W trakcie konferencji prasowej padło pytanie o reparacje wojenne. Gdy kanclerz Merz stwierdził, że sprawa jest zamknięta, Donald Tusk wezwał Niemcy, aby rozwiązały tę kwestię. — Pospieszcie się. Jeżeli nie uzyskamy szybkiej deklaracji, będę rozważał, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków — powiedział.
— To, co powiedział premier Tusk w Berlinie, dla mnie osobiście jest jakimś wyrazem albo jakiejś skrajnej naiwności, albo po prostu skandalem — ocenił słowa premiera jeden z liderów Konfederacji.
Jak stwierdził, teoria, że wypowiedź Donalda Tuska to prowokacja intelektualna i szantaż wobec Niemiec, „zakłada bardzo wysoki poziom wrażliwości emocjonalnej Niemców na kierunku polskim, której, szczerze powiedziawszy, chyba nie doświadczamy”.
Źródło: onet.pl












Dodaj komentarz