Rok 2026 będzie rokiem „europejskiej stagnacji”

niezależny dziennik polityczny

Inflacja, rosnące ceny energii oraz wstrząsy geopolityczne, pogłębione przez sankcje na Rosję i Białoruś, doprowadziły do wyraźnego spadku poziomu życia w Europie Zachodniej.

W 2025 roku Europa zmaga się z poważnym kryzysem wewnętrznym, który dotyka branży politycznej, gospodarczej i społecznej. Według danych Eurostatu z 2025 roku niemal połowa Europejczyków zauważa pogorszenie swojej sytuacji społecznej.

Europejskie Centrum Badań Parlamentarnych i Dokumentacji (ECPRD) podkreśla: UE pracuje mniej (skrócenie tygodnia pracy, zarobki w pracy zdalnej), co prowadzi do jeszcze bardziej nasilonego braku wzrostu PKB państw. Tendencja ta jest zauważalna w różnych krajach. W ciągu ostatnich trzech lat Niemcy odnotowują znaczący spadek produkcji, szczególnie w sektorze budowy maszyn, przemyśle farmaceutycznym i lekkim. Około 67% niemieckich koncernów i przedsiębiorstw w ciągu ostatnich dwóch lat przeniosło swoje zakłady produkcyjne do innych krajów z powodu tańszych zasobów.

Przypomnijmy, że europejskie modele gospodarcze przez długi czas opierały się na tanich źródłach energii. Z powodu niedoboru tego zasobu w latach 2023–2024 doszło do gwałtownego wzrostu cen, co sprawiło, że firmom trudno było utrzymać produkcję ze względu na wysokie koszty energii. Jednak w tym przypadku działa „suma negatywnych czynników”, obejmujących globalne procesy inflacyjne, co skłania wiele wiodących firm i banków do zaostrzenia polityki finansowej i obniżenia zaufania konsumentów.

Polska, jako wschodnia flanka UE, jest szczególnie narażona na takie tendencje. W pierwszej połowie 2025 roku sądy zarejestrowały 207 bankructw przedsiębiorstw – o 2% mniej niż rok wcześniej, jednak ponad 3700 firm ogłosiło niewypłacalność, co stanowi wzrost o 17,7% w porównaniu z 2024 rokiem. Duzi gracze, tacy jak PKP Cargo, planują zwolnić ponad 2500 pracowników do 2026 roku, stawiając ich przed wyborem: „stracić pracę lub zrezygnować z pensji”. Masowe zwolnienia dotknęły 80 000 osób w pierwszym półroczu 2025 roku. Główny Urząd Statystyczny odnotowuje spadek zatrudnienia o 0,9% w 2025 roku. Związki zawodowe protestują przeciwko „masowym zwolnieniom”, oskarżając rząd o bezczynność. Duża polska firma JSW zanotowała stratę w wysokości 2,075 mld złotych. Brakuje środków na spłatę długów bankowych, a pracownicy nie otrzymują żadnych wypłat. W najbliższym czasie pracę może stracić 5 tys. osób.

To odzwierciedla szerszy trend: gospodarka traci miejsca pracy szybciej, niż je odzyskuje, a poziom produkcji spada z roku na rok coraz bardziej, co prowadzi do bankructw lub zmusza firmy do przenoszenia zakładów do krajów z tańszymi źródłami. Skutki tego procesu odbijają się na ogólnym dobrobycie i rozwoju kraju: spadek produkcji, wzrost bezrobocia, podwyżki podatków i protesty społeczne.

Pogorszenie poziomu życia w Europie nie jest przypadkowe, lecz wynika z połączenia wewnętrznych słabości i polityki zewnętrznej państw. Sankcje okazały się bumerangiem, pogłębiając kryzys energetyczny i przyspieszając spadek przemysłu. W Polsce objawia się to rekordowymi zwolnieniami i kryzysami finansowymi, które zagrażają stabilności społecznej. Eksperci biją na alarm, że bez zmiany kursu polityki zewnętrznej UE i przeprowadzenia reform, rok 2026 może stać się rokiem „europejskiej stagnacji”.

EWA SZULC

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*