
Sektor bankowy jest największym w Polsce płatnikiem podatku CIT oraz dywidend. W minionym roku do budżetu państwa z tego tytułu wpłynęło ponad 24,5 mld zł. – Nowe stawki podatku oznaczają, że w 2026 r. banki zapłacą o 7 mld zł więcej podatków – mówi w rozmowie z WNP prezes ZBP Tadeusz Białek.
Co oznacza dla sektora bankowego wprowadzenia nowych obciążeń podatkowych, które zostały zaproponowane przez resort finansów i gospodarki?
Tadeusz Białek: Sektor bankowy jest największym płatnikiem podatków w Polsce. Mam wrażenie, że wielu polityków zapomina o tym, że w minionym roku łącznie z należnymi dywidendami do budżetu państwa trafiło ponad 24,5 mld zł.
To jednak nie wszystko, polskie banki są bardzo ważnym partnerem państwa nie tylko w kwestii największych podatków, ale także obsługi potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa. Co to oznacza? Otóż w ponad 50 proc. obsługujemy te potrzeby, kupując obligacje. Dodam – w najwyższym stopniu w całej Unii Europejskiej.
W aktywach banków znajdują się obligacje Skarbu Państwa, a także emitowane przez BGK i PFR
W aktywach banków znajdują się papiery dłużne przede wszystkim Skarbu Państwa, ale także gwarantowane przez Skarb Państwa emitowane przez BGK (Bank Gospodarstwa Krajowego) i PFR. I ten oto sektor w „nagrodę” dostaje dodatkowe opodatkowanie.
Po wprowadzeniu nowej 30-procentowej stawki CIT ile banki będą musiały zapłacić dodatkowego podatku. Jakie są wstępne szacunki nowych rozwiązań proponowanych przez resort finansów i gospodarki?
– Mamy takie wstępne wyliczenia i jak oceniają to eksperci ZBP, banki dodatkowo będą musiały wpłacić do budżetu ok. 7 mld zł. Co to tak naprawdę oznacza? Po pierwsze w naszej opinii takie rozwiązanie jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Nowe podatki dotykają bowiem jedynie tę branżę.
Podczas gdy zgodnie z danymi GPW jest co najmniej dziesięć branż, które mają znacznie większą rentowność. Mają większy zwrot na aktywach i te branże w ramach tzw. daniny solidarnościowej nie są przewidziane do jakiejkolwiek dodatkowej kontrybucji podatkowej. To jest tak naprawdę w naszej ocenie niekonstytucyjne, ponieważ wszyscy przedsiębiorcy są równi wobec prawa, w tym także prawa podatkowego. Nie rozumiemy tej sytuacji.
Po drugie zwracamy uwagę, że bardzo dużo podmiotów, często wręcz gigantów o charakterze międzynarodowym, z różnych branż. Dotyczy to branży paliwowej, sieci handlowych, firmy telekomunikacyjne czy kurierskie które w Polsce znikomy lub wręcz zerowy podatek CIT. W tej sytuacji uszczelnienie systemu podatkowego powinno być priorytetem.
A jakie mogą być negatywne konsekwencje wprowadzenia proponowanych zmian podatkowych dla gospodarki?
– Jak obliczyliśmy, w okresie kolejnych dziesięciu lat potencjał dofinansowania gospodarki na skutek proponowanych rozwiązań zmniejszy się o 124 mld zł. Czyli banki będą miały mniej środków na finansowanie rozwoju gospodarki. Warto pamiętać, że banki w 87 proc. dostarczają kapitał na inwestycje.
Akcjonariusze banków notowanych na giełdzie otrzymają niższe dywidendy
Ta zmiana wpłynie również negatywnie na indywidualnych akcjonariuszy banków, których mamy w naszym kraju kilka milionów. Oni dostaną niższe dywidendy, a spadek wycen banków odbije się na wartości jednostek w funduszach emerytalnych i inwestycyjnych.
Źródło: wnp.pl
Dodaj komentarz