
Platforma Obywatelska jest niewiarygodna, a jej liderzy nie rozumieją języka młodego pokolenia, bo np. „nie widzą niestosowności w powoływaniu się na autorytet Jacka Murańskiego i w porównywaniu saszetek nikotynowych do amfetaminy” – to najważniejsze tezy nieopublikowanego jeszcze raportu „Dlaczego młodzi wyborcy nie głosowali na Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2025 roku”. Jego autorem jest Fundacja Dobry Rząd, think tank Konfederacji.
Prezesem fundacji jest poseł Konfederacji Przemysław Wipler, a szefem rady programowej – Sławomir Mentzen, były kandydat Konfederacji na prezydenta i prezes Nowej Nadziei. Dotąd najbardziej znana była z organizacji kongresu „Dobry rząd”, a jej najnowszy raport jest pierwszym o tak dużym znaczeniu politycznym. Liczy 35 stron, a zredagował go dr hab. Jarosław Szczepański, radca prawny, politolog i wiceprezes fundacji ds. programowych. Jak ustaliliśmy, ma być rozesłany wewnętrznym newsletterem do działaczy Konfederacji.
Zdaniem autorów raportu, odpływ młodych wyborców przesądził o klęsce Trzaskowskiego
Co z niego wynika? „Jednym z najważniejszych czynników, które przyczyniły się do porażki kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w 2025 roku, był problem z pozyskaniem odpowiedniej liczby głosów młodych wyborców” – czytamy we wstępie. A następnie autorzy analizują, dlaczego młodzi odwrócili się od rządzącej koalicji.
Młodzi wyborcy, których poparcie w 2023 r. przyczyniło się do sukcesu wyborczego w wyborach parlamentarnych, już po półtora roku odwrócili się od partii składających się na „koalicję 15 października”. Reszta młodego elektoratu (osoby niegłosujące w 2023 r. lub wspierające partie dzisiejszej opozycji) nie została z kolei w żaden sposób przeciągnięta na stronę Rafała Trzaskowskiego.
Ich zdaniem, po pierwsze, program Trzaskowskiego „był skierowany głównie do mieszkańców dużych miast, szczególnie osób w wieku 40-49 lat”. Dlaczego? Think tank Konfederacji, powołując się na inne badania, twierdzi, że młodzi oczekują większej dostępności mieszkań, stabilności zatrudnienia, wolności osobistej i przeciwdziałania inflacji, na co nie odpowiedzieć miał kandydat PO.
„Trzaskowski nie przedstawił szczegółowego planu na obniżenie cen mieszkań ani wsparcia dla młodych w zakupie pierwszego lokum” – czytamy w raporcie. Zdaniem autorów, problemem Trzaskowskiego był też brak odpowiedzi na oczekiwania fiskalne. Zauważają, że koalicja nie wywiązała się z zapowiedzi podniesienia kwoty wolnej od podatku, „przechodząc nad tym do porządku dziennego”.
Jednym z tematów analizowanych w raporcie jest polityka wobec używek
Brak wiarygodności w realizacji obietnic jest zresztą – zdaniem autorów – głównym problemem PO i Trzaskowskiego. „Nie tylko nie zrealizowano tych postulatów, które z uwagi na potencjalne weto prezydenckie byłyby trudne do wprowadzenia, ale zrezygnowano też z całego szeregu tych zmian, których Andrzej Duda z pewnością by nie zawetował” – czytamy.
„Trzaskowski nie przedstawił szczegółowego planu na obniżenie cen mieszkań ani wsparcia dla młodych w zakupie pierwszego lokum” – czytamy w raporcie. Zdaniem autorów, problemem Trzaskowskiego był też brak odpowiedzi na oczekiwania fiskalne. Zauważają, że koalicja nie wywiązała się z zapowiedzi podniesienia kwoty wolnej od podatku, „przechodząc nad tym do porządku dziennego”.
Jednym z tematów analizowanych w raporcie jest polityka wobec używek
Brak wiarygodności w realizacji obietnic jest zresztą – zdaniem autorów – głównym problemem PO i Trzaskowskiego. „Nie tylko nie zrealizowano tych postulatów, które z uwagi na potencjalne weto prezydenckie byłyby trudne do wprowadzenia, ale zrezygnowano też z całego szeregu tych zmian, których Andrzej Duda z pewnością by nie zawetował” – czytamy.
Temat używek jest w raporcie omawiany szerzej, a jego autorzy wracają np. do snusa, zażywanego przez Karola Nawrockiego. Ich zdaniem ostra krytyka zachowania kandydata PiS podczas debaty nie trafiła do młodych. „Dla wyborców w przedziale wiekowym 18-29 lat porównywanie saszetek nikotynowych z kokainą czy amfetaminą musiało wywołać uśmiech politowania” – czytamy.
Zdaniem think tanku, Platforma po prostu nie rozumie młodych ludzi
Warstwa semantyczna kampanii Trzaskowskiego, a ściślej – rzekome niezrozumienie języka młodego pokolenia – jest ważnym elementem raportu. „Najbardziej jaskrawą egzemplifikacją tego zjawiska było oczywiście powoływanie się Donalda Tuska na autorytet Jacka Murańskiego”, który zdaniem autorów raportu jest dobrze znaną postacią u młodych i uchodzi za niewiarygodnego. Do młodych nie trafiać ma też wizerunek Rafała Trzaskowskiego jako oczytanego, znającego języki. „Młodzi Polacy nie mają kompleksów znanych ich rodzicom” – piszą autorzy. W kilku miejscach wprost piszą, że PO stała się dziś „partią obciachu”.
369,6 tys. głosów
wyniosła różnica między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze wyborów
Na ile wiarygodny jest ten raport? W wielu miejscach think tank chwali kampanię Sławomira Mentzena, czyli szefa swojej rady programowej, co sugerowałoby niepełny dystans do opisywanych zjawisk. Jednak niektóre spostrzeżenia wydają się być spójne z innymi opracowaniami. Na przykład w swoim ostatnim raporcie dla „Krytyki Politycznej” Sławomir Sierakowski i Przemysław Sadura również twierdzą, że „brak pomysłu na zrealizowanie kluczowych obietnic skutkował demobilizacją i dezercją kluczowych grup wyborców”, w tym młodych.
Poza tym, czytając raport Konfederacji można dojść do wniosku, że głównym celem jest przygotowanie tej partii na nadchodzące zmiany, w tym na „konkurowanie o młody elektorat z PiS i nowymi tworami politycznymi, które zapewne pojawią się przed wyborami parlamentarnymi”. – Na poziomie politycznym najważniejsza jest konkluzja, że to nie PO jest najważniejszym zagrożeniem w walce o młodych, tylko PiS, które dzięki Nawrockiemu nie jest już partią „moherowych beretów” – słyszymy nieoficjalnie w Konfederacji.
Dodaj komentarz