Rząd poprawi flagę, orła i hymn. Ruszają prace w ministerstwie

Zmiana kolejności zwrotek „Mazurka Dąbrowskiego”, pomalowanie nóg orła na złoto i ustalenie karmazynu jako oficjalnego odcienia czerwieni – to elementy projektu, nad którym chce pracować rząd. Wraca do ustawy o symbolach państwowych, powstałej za czasów PiS.

Cynober, a może karmazyn? Jaki jest odcień czerwieni na polskiej fladze, w zasadzie nie wiadomo. W jednym z załączników do ustawy o godle, barwach i hymnie RP oraz o pieczęciach państwowych z 1980 roku flagę wydrukowano w odcieniu zbliżonym do cynobru. Problem w tym, że obok zamieszczono tabelkę ze współrzędnymi barw w rzadko stosowanym systemie CIELUV, z której – zdaniem wielu grafików – wynika karmazyn.

To jeden z wielu absurdów obecnych przepisów, dotyczących symboliki państwowej, które chce wyeliminować minister kultury Hanna Wróblewska. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, 22 maja podpisała zarządzenie o powołaniu zespołu eksperckiego do opracowania projektu ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej.

Zgodnie z zarządzeniem, jednym z głównych zadań zespołu jest opracowanie projektu ustawy o symbolach państwowych

W jego skład ma wejść 14 urzędników i ekspertów, wskazanych głównie przez ministerstwa, kancelarie prezydenta i premiera, Komisję Heraldyczną, towarzystwa heraldyków, historyków i twórców grafiki użytkowej oraz Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Zgodnie z zarządzeniem zespół ma mieć kilka celów, w tym jeden najważniejszy: „opracowanie projektu ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, w tym uzasadnienia oraz oceny skutków regulacji wraz z załącznikami oraz projektami aktów wykonawczych”.

– Od momentu przyjęcia nowej Konstytucji w 1997 roku nie przygotowano ustawy dotyczącej symboli państwowych. Brak takiej regulacji powoduje, że część dotyczących ich przepisów obowiązuje od 1955 roku – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” rzecznik prasowy ministerstwa Piotr Jędrzejowski.

Jakie są największe problemy związane z przestarzałymi regulacjami? Specjaliści od lat narzekają, że w przepisach brakuje innych wersji orła, np. w czerni i bieli, nigdy nie powstały też oficjalne pliki, mogące być użyte przez grafików. Muzycy utyskują na brak oficjalnych opracowań hymnu na inne składy wykonawcze niż głos z fortepianem. W tym ostatnim przypadku „Mazurek Dąbrowskiego” zapisano w trudnej do zaśpiewania tonacji F-dur.

Dochodzą do tego zarzuty natury heraldycznej. Zdaniem specjalistów polski orzeł, który narysowano z cieniowaniem, przez co przypomina płaskorzeźbę, nie spełnia wymogów heraldyki, bo powinien być płaski. Wielu heraldyków domaga się zabarwienia całych nóg orła na złoto, a nie tylko szponów, choć zdarzają się też odmienne głosy. Błąd ma być zrobiony nawet w Konstytucji. Duża część specjalistów uważa, że herb mylnie nazywa się tam godłem.

Usuwając wady obecnych przepisów, MKiDN chce oprzeć się na kontrowersyjnym projekcie

Część tych wad chce usunąć MKiDN. Rzecznik resortu nie ukrywa, że chce ono się oprzeć na projekcie przedstawionym za rządów PiS w 2021 roku, gdy ministrem kultury był Piotr Gliński. „Projekt ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej, przygotowany w 2021 roku, zakłada uporządkowanie stanu prawnego dotyczącego wykorzystywania przez instytucje państwowe, osoby prawne i fizyczne symboli państwowych RP. Zakłada też wprowadzenie wzorów symboli państwowych zgodnych ze współczesnymi technikami drukarskimi i graficznymi, w tym określenie sposobu ich wykorzystania w internecie” – tłumaczy nam Piotr Jędrzejowski.

I tu zaczyna się problem. Tamten projekt budził bowiem liczne kontrowersje.

Najgłośniej komentowaną propozycją była zmiana kolejności zwrotek w hymnie Polski. Druga miałaby zaczynać się od słów: „Jak Czarniecki do Poznania”, a dopiero w trzeciej śpiewalibyśmy: „Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę”. Ministerstwo tłumaczyło wtedy, że zmiana przywróciłaby sens utworu. Zdaniem Polskiego Towarzystwa Historycznego nie ma to jednak uzasadnienia, bo hymn w obecnej formie został ustanowiony po odzyskaniu niepodległości i nigdy niezmieniany.

Kontrowersje u specjalistów wzbudził też pomysł wprowadzenia dwóch rodzajów flag: biało-czerwonej „narodowej” oraz „państwowej” z herbem, której miałyby używać urzędy. Zdaniem Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego byłoby to „sprzeczne z polską tradycją” i nieuzasadnionym czerpaniem z rozwiązań niemieckich.

Zmiana zwrotek w hymnie, zaproponowana przez twórców ustawy, i powrót do jego literackiej wersji nie jest uzasadniona historycznie. Pieśń „Mazurek Dąbrowskiego” można traktować jako hymn Rzeczpospolitej dopiero od momentu przyjęcia jej za oficjalny polski hymn państwowy, a zatem od 1927 r. I to wówczas przyjęta wersja pieśni powinna być przyjęta przez twórców ustawy jako punkt odniesienia, nie zaś funkcjonujące wcześniej, nawet jako nieoficjalny hymn narodowy.

fragment opinii Polskiego Towarzystwa Historycznego

Ministerstwo chciało też pozłocić całe nogi orła, a za oficjalny odcień czerwieni uznać karmazyn. Zdaniem Polskiego Towarzystwa Heraldycznego lepiej umotywowany byłby wybór pąsu, czyli koloru płatków maku. Krytykowany był też projekt nowej flagi, przynależnej prezydentowi Chorągwi Rzeczypospolitej, czyli orła na czerwonym płacie. Co do idei przywrócenia chorągwi, stosowanej w przeszłości przez królów i prezydentów, nie ma sporu u specjalistów, jednak pytali, dlaczego nie umieszczono na niej obramowania z wężyka generalskiego.

Pomimo klęski projektu ustawy o symbolach państwowych, rząd PiS i tak zmienił sobie godło – rozporządzeniem

Zarzutów wobec projektu było tak dużo, że prace wstrzymano, a w 2022 roku bałagan z symbolami jeszcze się powiększył. Rząd przyjął rozporządzenie o godle używanym przez premiera, ministrów i podległe im resorty. Od tego zwykłego różni go kilka detali, a przede wszystkim całe złote nogi, a nie tylko szpony. Problem w tym, że ustawa wciąż mówi o tym, że orzeł biały ma mieć złote jedynie dziób i szpony.

Czy w końcu wyjdziemy z tego galimatiasu? „Zespół ekspercki będzie pracować nad istniejącym projektem ustawy, analizując wszystkie zapisy i zgłoszone uwagi, aby wypracować ostateczny kształt ustawy” – pisze nam rzecznik ministerstwa.

Projekt został poddany konsultacjom społecznym i środowiskowym. Zgłoszono szereg zapytań i opinii, głównie natury naukowej, ale także społecznej, politycznej czy finansowej, które wymagają bardziej szczegółowego omówienia w środowisku eksperckim.

rzecznik MKiDN Piotr Jędrzejowski

Prof. Marek Adamczewski z Uniwersytetu Łódzkiego, redaktor monografii „Orzeł Biały. Źródła do historii herbu państwa polskiego (1815–2015)”, mówi „Rzeczpospolitej”, że to nie pierwsze podobne podejście do zmian w ustawie. – Powołanie obecnego zespołu przywodzi na myśl podobną inicjatywę, którą przed laty na polecenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego realizowała Jolanta Szymanek-Deresz, szefowa jego kancelarii. W marcu 2004 roku powstał zespół do opracowania projektu ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej, złożony wyłącznie z badaczy i znawców różnych zagadnień polskiej heraldyki państwowej. Wspierali ich legislatorzy z Kancelarii Prezydenta. Przygotowany został wtedy projekt ustawy dobry w zakresie treści i formy – przypomina.

Zauważa jednak, że zbiegło się to z końcem kadencji prezydenta Kwaśniewskiego, więc projekt trafił do szuflady. – To, jaką treść uzyska teraz projekt ustawy, zależy głównie od nominacji do zespołu – przypuszcza profesor.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


polub nas!