Pociski AIM-9 Sidewinder dla FA-50. Polska celowo zakupiła starocie

niezależny dziennik polityczny

Polska zdecydowała się zamówić partię 24 pocisków AIM-9L Sidewinder, mimo iż dostępne są dużo nowsze pociski AIM-9X. Wyjaśniamy, dlaczego się tak stało.

Polska zdecydowała się zakupić partię 24 pocisków AIM-9L Sidewinder do użytku na samolotach samolotów FA-50 pozyskanych w 2022 r. Warto zaznaczyć, że wersja AIM-9L jest dużo gorsza od będących na wyposażeniu polskich F-16 pocisków AIM-9X.

Celowe działanie

Powodem takiego działania jest chęć uzbrojenia dostarczonych 12 FA-50 Block 10 w broń powietrze-powietrze i wykorzystanie ich np. do patroli przestrzeni powietrznej, podczas gdy samoloty FA-50 w obecnej wersji nie są certyfikowane do wykorzystania nowszych pocisków.

Warto zaznaczyć, że docelowe maszyny w specyfikacji FA-50PL zyskają już możliwość korzystania z najnowszych wersji AIM-9X Sidewinder. Ponadto do tego standardu z czasem zostanie też doprowadzone 12 dostarczonych maszyn.

AIM-9L vs AIM-9X – wspólna jest wyłącznie nazwa

Mimo iż na pierwszy rzut oka różnice mogą się wydawać małe, to w istocie są ogromne. AIM-9L to konstrukcja z późnych lat 70. XX wieku, podczas gdy AIM-9X to broń z lat 2000. XXI wieku, która następnie ewoluowała głównie pod kątem zwiększenia zasięgu. Zasięg AIM-9L to maksymalnie około 18 kilometrów, podczas gdy dla AIM-9X Block II jest to ok. 40 km. Z kolei opracowywana wersja Block III ma oferować jeszcze większy zasięg.

Zmiany objęły przebudowanie i wzmocnienie korpusu w AIM-9X, co widać choćby po innej konstrukcji powierzchni sterowych. Te – w połączeniu z silnikiem z wektorowaniem ciągu – zapewniły większą manewrowość i odporność na przeciążenia.

Drugą kluczową zmianą w AIM-9X była wymiana chłodzonej argonem głowicy naprowadzającej się na punkt ciepła na rozwiązanie z matrycą FPA widzącą termiczny obraz celu. Ta zmiana w praktyce uodparnia pocisk AIM-9 na flary oraz znacznie ułatwia zwalczanie chłodniejszych obiektów takich jak korpusy dronów.

Te bowiem nagrzewają się znacznie mniej od silnika odrzutowego czy samolotów lecących nawet ponad 1000 km/h. Wszystko to sprawia, że pociski AIM-9L i AIM-9X w zasadzie jedyne co współdzielą to nazwę, ponieważ ich osiągi są skrajnie różne.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*