UKRAIŃSKI EKSPERT LOBBUJE ZA BEZWIZOWYM DOSTĘPEM OBCOKRAJOWCÓW DO POLSKIEGO RYNKU PRACY

Jurij Grygorenko, analityk ukraińskiej firmy Gremi Personal przekonuje w rozmowie z Business Insider, że Polska przy pomocy imigrantów powinna “załatać” lukę kadrową w wysokości 5 mln osób. Analityk chce zniesienia wiz.

„Polska strategia migracyjna stawia przede wszystkim na bezpieczeństwo – nie na rynek pracy” – mówi Grygorenko. Pracownik firmy Gremi Personal (która zajmuje się sprowadzaniem siły roboczej z państw Wschodniej Europy do Polski) przekonuje, że niezbędne są zmiany legislacyjne. Postuluje również rozszerzenie listy państw objętych ruchem bezwizowym.

„Ustawa o cudzoziemcach jest nieaktualna. Po aferze wizowej Kolumbijczycy – liczna, bo licząca 13,5 tys. osób grupa – zostali objęci dodatkowymi restrykcjami” – zauważa Grygorenko. Jak podkreśla, bez odpowiednich modyfikacji Polska może mieć trudności z pozyskaniem siły roboczej z zagranicy.

Jak informowała jeszcze w 2023 roku „Rzeczpospolita”, Polska jest liderem wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wydawanie wiz pracowniczych. W 2021 roku było to ponad 790 tys., podczas gdy w Niemczech – tylko ponad 18 tysięcy.

„W ciągu trzech ostatnich lat Polska ściągnęła blisko 2 mln nowych pracowników spoza UE. Według danych Eurostatu w 2020 r. wydała 600 tys. wiz pracowniczych dla cudzoziemców na 2,2 mln przyznanych łącznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej, rok później już ponad 790 tys. Dla porównania Niemcy zaledwie ponad 18 tys., Czechy – 41 tys., a Włochy – 50 tys.” – czytamy w gazecie.

Dziennik zaznacza, że problem polega na tym, że systemowo nie weryfikuje się, czy posiadacze takich wiz rzeczywiście podjęli zatrudnienie. Z kolei „wyrywkowe kontrole ujawniają gigantyczne nadużycia”.

Jako przykład podano Łódź, gdzie w skontrolowanej przez Straż Graniczą dużej agencji zatrudnienia prowadzonej przez 40-letniego Gruzina stwierdzono, że od połowy 2022 roku zarejestrował on w urzędzie pracy 1647 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom, które są tzw. przepustką do wizy. Jednak żaden z tych cudzoziemców nie podjął zatrudnienia.

Według „Rzeczpospolitej” coraz więcej cudzoziemców na podstawie sfałszowanych dokumentów wyjeżdża do pracy na Zachód. Zgodnie z prawem, jeśli cudzoziemiec w ciągu 7 dni nie podejmie pracy, to pracodawcy i agencje pracy muszą to zgłosić urzędom. Okazuje się jednak, że „nagminnie tego nie robią”. Stąd nie wiadomo, ilu z 790 tys. posiadaczy wiz pracowniczych wykorzystało je, by pojechać dalej na zachód – nikt tego nie bada.

Gazeta zaznacza też, że liczba wydanych pozwoleń na pracę nie przekłada się na liczbę pracowników. „Na koniec 2022 r. zaledwie ponad 1 mln cudzoziemców było ubezpieczonych w ZUS, z tego 746 tys. to Ukraińcy, których przed wojną było w naszym kraju nawet 3 mln” – pisze „Rzeczpospolita”.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*