
Nie tylko żołnierza zawodowi mają problem z tegorocznymi podwyżkami swoich uposażeń, ale także pracownicy wojska. W odróżnieniu od kadry zawodowej, którzy oczekiwali wypłaty zaakceptowanej przez szefa MON nowej siatki płac już na początku marca, ale na przeszkodzie stanęło MSWiA, to w przypadku cywilnych pracowników resortu ON sprawy są bardziej skomplikowane, bo nie dotyczą tylko podwyżek. Decyzja w tej sprawie już zapadła.
W tegorocznej ustawie budżetowej na podwyżki pracowników, w tym również w służbach mundurowych przeznaczono 5 proc., czyli na poziomie planowanej inflacji. W przypadku ok. 45 tysięcy pracowników wojska na wzrost ich wynagrodzeń przewidziano 295 mln zł, ale jak twierdzi Marek Kazimierczak, przewodniczący Związku Pracowników Wojska „Tarcza”, w decyzji budżetowej nr 10 szefa MON z 23 stycznia br. w dyspozycji ministra obrony jest kwota wyższa od tegorocznego zwiększenia funduszu płac pracowników o ponad 300,0 mln zł. Innymi słowy, MON tworzy rezerwy i nie przeznacza środków na wynagrodzenia, tłumacząc to koniecznością zmian organizacyjnych. W tym roku limit etatów dla pracowników wojska został podwyższony o 533 stanowiska.
12 proc. pracowników cywilnych zarabia poniżej minimalnej pensji
Na początku roku redakcja portalu zwróciła się do MON z pytaniem ile wynosi wg stanu na 31.12.2024 r. średnie wynagrodzenie pracowników wojska? Dla ilu pracowników cywilnych trzeba będzie w 2025 r. podnieść pensję do poziomu rosnącej płacy minimalnej krajowej.
Jak wynika z odpowiedzi MON, przeciętne miesięczne wynagrodzenie na koniec 2024 r. w dziale 752 na podstawie sprawozdania RB-70 o zatrudnieniu i wynagrodzeniach od 1 stycznia 2024 r. do 31 grudnia 2024 r. wynosi 8 252,74 zł (z DWR). Jest to kwota brutto z uwzględnieniem składki na ZUS ( żołnierze nie płacą tej składki), ubezpieczenia zdrowotnego oraz wszystkich dodatków, w tym również jednorazowych nagród, odpraw czy ekwiwalentów. Należy przypomnieć, że w 2024 r. pracownicy wojska otrzymali na Święto Wojska Polskiego 1500 zł jednorazowej nagrody, na Święto Niepodległości – 500 zł a z okazji Święta Bożego Narodzenia – 1733 zł.
Natomiast szacowana liczba osób, którym należy podnieść płace do poziomu płacy minimalnej w 2025 r. ( obecnie jest to 4666 zł) wynosi – 5 170 pracowników wojska, czyli ok. 12 proc.
Pismo do MON
W niektórych jednostkach wojskowych, w tym wielonarodowych są zatrudnieni pracownicy wojska, których wynagrodzenie zasadnicze wynosi 2543 zł, a pracodawcy muszą ratować się premią, która w niektórych przypadkach dochodzi do 97 proc. Na początku lutego wszystkie związki zawodowe działające w resorcie ON skierowały pismo do wicepremiera Władysława Kosiniaka Kamysza, w którym znalazł się m.in. postulat zmiany „Tabeli miesięcznych stawek wynagrodzenia zasadniczego”, zawartych w załączniku nr 7 do Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy ( PUZP). Związkowcy uważają, że taka sytuacja nie może dłużej trwać i domagają się pilnego podjęcia działań.
Do priorytetowych spraw zaliczono także podwyżki wynagrodzeń dla pracowników wojska w 2025 r. na poziomie środków, które zostały zabezpieczone w ustawie budżetowej dla pracowników niemnożnikowych. W ocenie związkowców istnieją możliwości prawne i finansowe , by nastąpił wzrost dodatków, które od 14 lat pozostawały na niezmienionym poziomie. Dotyczy to wzrostu najniższego wynagrodzenia w tabeli stawek stanowiących załącznik nr2 do PUZP, jak również kwoty stanowiącej podstawę naliczania dodatku funkcyjnego.
Zamrożone dodatki
Jeszcze do 2023 r. kwota, od której były naliczane dodatki pracowników wojska wynosiła 1300 zł brutto ( ostatnio była podwyższona w połowie 2011 r.). Od 1 stycznia 2024 r. nastąpił wzrost do 1800 zł. Obecnie związkowcy oczekują, że będzie to 3000 zł, a łączny koszt wprowadzenia wyższych dodatków oszacowano na ok.83 mln zł. Gdyby ten postulat został zrealizowany to m.in. nastąpiłby wzrost dodatku w warunkach najwyższej szkodliwości z 1,63 do 2,71 zł za godzinę pracy, a w warunkach szczególnie niebezpiecznych – z 1,41 do 2,35 zł za godzinę.
Ponadto związkowcy oczekują na wzrost dodatku funkcyjnego dla pracowników zajmujących kierownicze stanowiska. Aktualnie wynosi od 37,50 do 1500 zł. Podstawę naliczania tego dodatku stanowi kwota 750 zł, która nie była waloryzowana od 14 lat i uległa znacznemu zdewaluowaniu.
Podobna sytuacja jest kwotą, od której naliczane są dodatki specjalne, służbowe i motywacyjne do uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych. Stawka podstawowa wynosi 1500 zł i nie była zmieniana od 20 lat.
6 marca br. odbyło się spotkanie związkowców z Krzysztofem Kosińskim, dyrektorem Departamentu Spraw Socjalnych, odpowiedzialnym w resorcie ON za kontakty z tymi organizacjami. Pełnomocnik MON nie odpowiedział na pytania wysłane do ministra obrony narodowej, ale za to przytoczył dane o wzroście zarobków w ubiegłym roku, podtrzymując zamiar wypłaty nagród jednorazowych zamiast podwyższenia stawek zasadniczych wynagrodzenia.
Jak zauważył przewodniczący ZPW „Tarcza”, premie i nagrody, którymi MON się chwali, pochodzą z funduszu płac, a nie z żadnych „dodatkowych” środków. To oznacza, że najpierw utrzymuje się pensje na niskim poziomie, a potem rozdaje jednorazowe „dodatki”, licząc na wdzięczność pracowników. Takie podejście nie poprawia sytuacji finansowej zatrudnionych, tylko pozwala na PR-owe manipulowanie danymi.
Podwyżka w budżetówce w 2024 roku na poziomie 20 proc. nie była żadnym luksusem, a jedynie częściowym nadrabianiem wieloletnich zaniedbań różnych rządów. Jeżeli MON naprawdę chce zmniejszyć różnicę między wynagrodzeniami cywilów i żołnierzy, to potrzebne są systemowe zmiany, a nie doraźne działania mające zamydlić oczy opinii publicznej.
Związkowcy mają nadzieję, że od 2018 zostaną odblokowane prace nad PUZP wynikające z decyzji nr 175 szefa MON z 12 kwietnia 2007 r.
Sprawy do pilnego uregulowania
Ponadto – w ocenie związkowców – pilnego uregulowania m.in. wymaga:
- zwiększenie do 300 zł miesięcznie wysokość dodatku za pracownicy przydział mobilizacyjny, który obecnie wynosi od 120 zł do 200 zł brutto rocznie, czyli od 10 zł do 16,67 zł miesięcznie w zależności od stanowiska. Pracownicy ci w momencie ogłoszenia mobilizacji i ogłoszenia wojny stają się de facto żołnierzami. Tymczasem za gotowość do działania pracownicy będący żołnierzami WOT otrzymują miesięcznie 1000 zł brutto;
- wypłacanie premii jednorazowych dla wszystkich pracowników zatrudnionych w resorcie ON ( szkolnictwo, pracownicy kultury, muzea, Agencji Mienia Wojskowego czy Wojskowy Instytut Wydawniczy). W tym celu należy rozszerzyć art. 10 a ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Środki finansowe na jednorazowe wypłaty powinny być zabezpieczone już na etapie planowania budżetowego;
- zagwarantowanie pracownikom wojska korzystania z obiektów sportowych na terenach wojskowych, a także wprowadzenie Karty sportowej, umożliwiającej korzystanie z bazy sportowej w całej Polsce.
Do tej pory szef MON nie ustosunkował się do tych postulatów. 12 marca dyrektor Departamentu Spraw Socjalnych i pełnomocnik MON ds. współpracy ze związkami zawodowymi wysłał pismo ws. podwyższenia wynagrodzeń pracowników resortu ON w 2025 r.
Zgodnie z intencją kierownictwa MON – jak czytamy – podwyżka wynagrodzenia każdego pracownika , łącznie z podwyżką minimalnego wynagrodzenia za pracę nie może być niższa niż 5 proc. Środki na wynagrodzenia uwzględniają stanowiska wakujące .
Ponadto podwyżkami powinny być objęci pracownicy, z którymi rozwiązano stosunek pracy w okresie od 1 stycznia 2025 do dnia realizacji wzrostu wynagrodzeń, a także nieobecnych i usprawiedliwionych w pracy.
Szczegółowe zasady podziału środków powinny być uzgodnione z zakładowymi organizacjami związkowymi. R.Ch.
Dodaj komentarz