
Wielka Brytania wyrosła na jednego z najważniejszych sojuszników Ukrainy i pewnie nie zdziwilibyśmy się, gdyby do Kijowa poleciały też brytyjskie myśliwce Eurofighter Typhoon. Jak donoszą jednak same władze w Londynie, szanse na taki scenariusz są mało realne, co wynika z lekko zaskakującej decyzji, którą podjęto w… Kijowie.
Kilkanaście dni temu w mediach pojawiły się informacje, jakoby brytyjski rząd rozważał wysłanie myśliwców Eurofighter do Ukrainy, gdzie miałyby operować w roli samolotów patrolujących przestrzeń powietrzną naszego sąsiada, np. z baz w Polsce. Najbliższe miesiące pokażą, czy pojawienie się brytyjskich pilotów w Ukrainie jest możliwe, natomiast najwyraźniej można już wykluczyć opcję, w której Londyn na stałe oddaje te maszyny dla Ukrainy.
Takie informacje przynosi serwis Force News, który cytuje Luke’a Pollarda z brytyjskiego ministerstwa obrony. Pollard stwierdził, że rządzący już wcześniej rozważali plusy oraz minusy dostarczenia myśliwców Eurofighter do Kijowa i ostatecznie zdecydowano, że nie dojdzie do takiej inicjatywy. Co ciekawe, jak mówi Pollard, decyzję tę podjęto po konsultacji z ukraińskim rządem. Te słowa sugerują, że Wielka Brytania była gotowa na taki krok i to Ukraina powiedziała „nie”, choć Pollard zaznaczył też, że w Europie jest znacznie więcej myśliwców F-16 niż tajfunów w pierwszej wersji Tranche 1, co również miało stać za decyzją o niewysłaniu tych maszyn na Ukrainę.
Co stało z kolei za decyzją Kijowa? Wydaje się, że nasz sąsiad chce po prostu skupić się na wdrażaniu myśliwców F-16 w swoje siły powietrzne, tym bardziej że w kolejnych miesiącach do tego kraju ma dotrzeć aż kilkadziesiąt kolejnych szesnastek. Warto również przypomnieć, że Ukraina na razie nie chce też szwedzkich myśliwców Gripen, które dopiero za jakiś czas mają trafić do sił zbrojnych tego kraju.
Eurofighter Typhoon — europejski myśliwiec 4. generacji
Eurofighter Typhoon to dwusilnikowy, wielozadaniowy myśliwiec, zbudowany w układzie tzw. kaczki. Maszyna charakteryzuje się lekką konstrukcją, wykorzystującą głównie materiały kompozytowe, posiada też bardzo dużą zwrotność oraz zaawansowaną awionikę. Takie parametry wynikają z faktu, że samolot miał początkowo specjalizować się w walce powietrznej, ale z czasem stawał się coraz bardziej wszechstronną konstrukcją, która dziś bez problemu sprawdzi się także jako jednostka atakująca cele na ziemi. Co ważne, Eurofighter nie zatracił swoich pierwotnych cech i dzięki wysokiej zwrotności doskonale radzi sobie w powietrznych pojedynkach.
Eurofighter Typhoon ma też zasięg niemal 3 tys. km, lata na wysokości do 19 km i osiąga prędkość ponad 2 tys. km na godz. Jeśli chodzi o jego arsenał, to samolot może przenosić sporo, bo aż 9 t różnorodnego uzbrojenia do walki z celami na wodzie, lądzie i w powietrzu. Mówimy tu również o konstrukcji zbudowanej już na bazie nowoczesnych rozwiązań lotniczych XXI w. Tajfuny weszły bowiem do służby w 2003 r. i są cały czas rozwijane o nowe bojowe możliwości.
Źródło: komputerswiat.pl
Dodaj komentarz