
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz spotka się dzisiaj z przedstawicielami administracji Korei Południowej. Jak podaje Polskie Radio, rozmowy będą dotyczyły finalizacji drugiego kontraktu na dostawę czołgów K2. Przedstawiciel Polskiej Grupy Zbrojeniowej ujawnił w rozmowie z rozgłośnią, że problem stanowiła dotychczas wysoka cena sprzętu, oferowana przez stronę koreańską.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz spotka się dzisiaj z ministrem spraw zagranicznych Korei Południowej Cho Tae-yulem oraz z szefem Agencji ds. Planowania Zakupów Obronnych (DAPA). Jak podaje Polskie Radio, rozmowy będą dotyczyć realizacji drugiego kontraktu na czołgi K2 Black Panther.
— Jestem zainteresowany polonizacją czołgów K2. Spotkanie służy wynegocjowaniu jeszcze lepszych warunków — powiedział w rozmowie z Polskim Radiem minister obrony narodowej.
Zawarcie umowy utrudnione. „Taka cena dyskwalifikuje ten czołg”
Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która ma być zaangażowana w proces polonizacji koreańskich czołgów, wskazuje w rozmowie z Polskim Radiem, że aktualna cena jednostkowa czołgu uniemożliwia zawarcie umowy. Producent K2 domaga się 13 mln euro za czołg, a jeśli Polska zdecyduje się na polonizację — cena za jednostkę wzrasta do 17 mln euro. Armii koreańskiej takie czołgi są dostarczane za 9 mln euro.
— Taka cena dyskwalifikuje ten czołg, nie podpiszemy umowy na takich warunkach — zasugerował w rozmowie z Polskim Radiem jeden z członków zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Kontakty zbrojeniowe z Koreą Południową
Umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei Płd. czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 r. Równolegle parafowano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie polskiej armii łącznie 1000 czołgów. Dotychczas polskie wojsko otrzymało 84 czołgi tego typu — podaje portal Defence24.
Źródło: komputerswiat.pl
Dodaj komentarz