Coś niepokojącego dzieje się z cenami gazu. Tego nie było od ponad roku

niezależny dziennik polityczny

Od 1 stycznia Ukraina wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium. Ceny surowca w Europie poszły mocno w górę i wahały się w czwartek na poziomie ok. 50,5 euro za MWh. Magazyny gazu są szybko opróżniane, a ich uzupełnienie na kolejny sezon będzie droższe.

  • Gaz w Europie jest najdroższy od października 2023 r. Magazyny wyczerpują się w najszybszym tempie od 2021 r.
  • Wstrzymanie przepływu gazu przez Ukrainę zbiega się również z temperaturami poniżej zera w niektórych krajach.
  • Komisja Europejska zapewniła, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw gazu w Europie Środkowej i Wschodniej.

Na platformie TTF kurs błękitnego paliwa szybował w czwartek rano nawet do 51 euro za MWh, czyli najwięcej od października 2023 roku. Po południu nastąpiła lekka korekta do 49,60 euro, co oznacza, że dynamika wzrostu utrzymywała się na poziomie 1,5 proc.

Magazyny z gazem się opróżniają. Niektóre kraje mają już problem

Jeszcze w końcówce 2024 r. ceny gazu wynosiły 41,5 euro za MWh, jednak już po Nowym Roku kolejne kontrakty terminowe na dostawy gazu ziemnego w Europie znacząco wzrosły, ceny wahały się średnio na poziomie 50,5 euro za MWh. To efekt zakończenia od 1 stycznia dostaw rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy.

Jak donosi agencja Bloomberga, europejskie magazyny z błękitnym paliwem opróżniają się najszybciej od 2021 r.

Europa musi stawić czoła wyższym cenom paliwa i wysokiej konkurencji, co zbiega się w czasie z utratą kluczowego szlaku tranzytowego przez Ukrainę i niskimi temperaturami na północy regionu – czytamy w doniesieniach amerykańskiej agencji.

Jak przypomina Bloomberg, wstrzymanie przepływu gazu przez Ukrainę zbiega się również z temperaturami poniżej zera w niektórych krajach, co spowoduje wzrost zapotrzebowania na ogrzewanie.
Na Słowacji, jednym z krajów najbardziej dotkniętych odcięciem dostaw, do połowy stycznia mają utrzymywać się temperatury poniżej zera (ok. – 7 st. C).

Gazu tej zimy nie zabraknie, ale problem będzie z uzupełnieniem stanów magazynowych

Mimo to Komisja Europejska zapewniła, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw gazu w Europie Środkowej i Wschodniej.

Dzięki sprawnej pracy przygotowawczej i koordynacji w regionie i poza nim nie ma obaw o bezpieczeństwo dostaw – uspokaja Komisja na swojej stronie internetowej, dodając przy tym, że „dostawy gazu zostały zabezpieczone alternatywnymi drogami (chodzi o Niemcy, Włochy)”.

I chociaż jest to mało prawdopodobne, aby tej zimy w Europie zabrakło gazu, m.in. dzięki zapasom i dostawom od innych dostawców, to uzupełnienie stanów magazynowych na kolejny sezon grzewczy 2025/26 może już wiązać się ze znaczącymi wzrostami cen.

– Istnieje ryzyko, że UE wyjdzie z tej zimy z niskimi poziomami magazynów gazu, co sprawi, że uzupełnianie braków będzie kosztowne – powiedział Blombergowi Arne Lohmann Rasmussen, główny analityk w Global Risk Management w Kopenhadze.

Rosja robi teraz biznes na LNG. To wpłynie też na nasze portfele

Rosyjskie rurociągi do Europy mają teraz tylko jedną trasę: przez Turcję, przez którą paliwo trafia na Węgry.

Jak ocenia agencja, większość środkowoeuropejskich klientów rosyjskiego Gazpromu zdołała pozyskać alternatywne źródła dostaw paliwa. Austria otrzymuje więcej gazu z Niemiec i Włoch. Jednak Europa prawdopodobnie pogłębi również swoje uzależnienie od skroplonego gazu ziemnego (LNG), w tym z Rosji.

Kraj ten wysłał rekordowe ilości LNG do Europy już w zeszłym roku, co czyni go największym dostawcą po USA, które niedawno uruchomiły dwie nowe fabryki eksportowe.

Dla krajów w Europie Środkowej i Wschodniej, które są pozbawione dostępu do morza, koszt dostawy drogą morską do Niemiec, Polski lub Grecji oraz późniejszej regazyfikacji i dalszego tranzytu sprawia, że LNG jest jednak bardzo drogą opcją.

Słowacja oszacowała, że import gazu z Zachodu skutkowałby dodatkowymi kosztami dla kraju w wysokości 177 mln euro.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*