Informatycy zderzają się z rynkiem pracy. W panice robią magisterki

niezależny dziennik polityczny

Z powodu rosnącej konkurencji absolwenci informatyki walczą o pracę i staże. Świeżo upieczeni specjaliści potrafią wysyłać setki podań o pracę, a odzew jest mizerny. Niektórzy decydują się na studia magisterskie tylko po to, by opóźnić poszukiwanie pracy.

Studia informatyczne stały się popularne wśród studentów poszukujących dobrze płatnej pracy w tzw. big tech. Branża technologiczna przeszła jednak od pandemicznej fali zatrudnień do masowych zwolnień. Rozmowy z kilkunastoma absolwentami pierwszego stopnia kierunków informatycznych ujawniły, że wielu z nich ma trudności ze znalezieniem pracy na pełny etat i staży, pomimo wysłania setek aplikacji.

Teraz niektórzy zamiast tego w panice decydują się na dodatkowe studia, które opóźniają ich poszukiwania pracy i pozwalają na zdobycie tytułu magistra w nadziei, że rynek pracy poprawi się za rok lub dwa.

Samhita Parvatini, która ukończyła Penn State University w maju, powiedziała Business Insiderowi, że rozpoczęła studia podczas szału rekrutacji w 2021 r., kiedy dyplomy z informatyki były „bardzo poszukiwane”.

— Każda branża potrzebowała inżynierów — powiedziała. — Wszyscy mówili: „Och, to jeden z najcenniejszych dyplomów, jakie możesz zdobyć. Możesz zarobić dużo pieniędzy, odnieść wiele sukcesów i rozwinąć karierę” — wspomina.

Od ukończenia studiów Parvatini wysłała od 250 do 300 aplikacji z niewielkim sukcesem i stwierdziła, że krajobraz big tech stał się przeciwieństwem tego, co było pięć lat temu.

Według danych ADP Research Institute zatrudnienie programistów w dużej mierze spadło między końcem 2019 r. a początkiem 2024 r., z pewnymi skokami w drugiej połowie 2021 r. i zimą 2022 r. w związku z pandemią. Dane z Indeed wskazują, że liczba ofert pracy w sektorze rozwoju oprogramowania w dużej mierze spadła do poziomu sprzed pandemii.

Tymczasem w mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się filmy pokazujące tłumy kandydatów na targach pracy.

Yahya Bashir, świeżo upieczony absolwent Gustavus Adolphus College, powiedział, że jego poszukiwania pracy w ubiegłym roku były ciężkie.

Podczas ostatniego cyklu aplikacyjnego latem 2023 r. Bashir często szybko otrzymywał odpowiedzi od firm i był zapraszany na kilka rozmów kwalifikacyjnych. Jednak większość aplikacji, które złożył w tym roku, a których liczbę szacuje na około sto, pozostała bez odpowiedzi.

— Większość z nich nawet się nie odzywa — powiedział Bashir. — Składasz aplikację i po prostu nic nie ma — dodał.

Konkurowanie ze zwolnionymi programistami z większym doświadczeniem

W obliczu niskiego wskaźnika odpowiedzi i, w niektórych przypadkach, publikacji ofert widmo, inżynierowie oprogramowania tuż po ukończeniu szkoły muszą konkurować ze swoimi bardziej doświadczonymi kolegami.

Firmy nadal redukują zatrudnienie, a sektor technologiczny od dwóch lat boryka się z brutalnymi zwolnieniami. W 2022 r. ponad 165 tys. pracowników zostało zwolnionych z tysiąca firm technologicznych, według Layoffs.fyi, strony internetowej, która śledzi zwolnienia w branży technologicznej. W 2023 r. liczba zwolnień wzrosła do ponad 264 tys. Jak dotąd w 2024 r. prawie 150 tys. pracowników zostało zwolnionych z ponad 520 firm technologicznych.

Przy setkach tysięcy już zatrudnionych pracowników nowi absolwenci zmagają się ze zwiększoną konkurencją o mniejszą liczbę miejsc pracy.

Emos Ker, absolwent Uniwersytetu Nowojorskiego, powiedział, że chociaż podbranże informatyki, takie jak sztuczna inteligencja i LLM, przeżywają boom, a big tech dużo inwestuje, dziedziny te często wymagają wyższego poziomu szkolenia.

Chociaż coraz więcej uniwersytetów, takich jak Carnegie Mellon i Columbia University, zaczyna oferować stopnie naukowe i programy związane ze sztuczną inteligencją, to wiele instytucji nie jest jeszcze w stanie zapewnić specjalistycznej edukacji potrzebnej w bardziej wyspecjalizowanych dziedzinach, takich jak sztuczna inteligencja.

Przeglądając stos życiorysów, firmy mogą zdecydować się na zatrudnienie doświadczonego weterana big tech zamiast absolwenta, który prawdopodobnie wymagałby więcej wytycznych.

— Z powodu wszystkich zwolnień w branży technologicznej szukają ludzi, którzy są jak inżynierowie średniego i wyższego szczebla — powiedział Ker. — I niestety, dla ludzi takich jak my, którzy chcą wyjść i pracować w sztucznej inteligencji, nie jest łatwo się dostać, ponieważ musisz nas szkolić od podstaw — dodał.

Magisterka w panice i polowanie na pracę

Kilku absolwentów informatyki powiedziało BI, że zdecydowali się wrócić na studia, aby opóźnić poszukiwania pracy.

Zabawne jest to, że kiedy zaczynałam studia licencjackie, byłam bardzo uparta i mówiłam: „Nie potrzebuję magistra'” — powiedziała Parvatini.

Miesiąc po ukończeniu studiów i bez pracy, Parvatini zgłosiła się na studia magisterskie.

— Wiedziałam, że po ukończeniu dotychczasowych studiów nie mam szans — powiedziała. — Pomyślałam więc, że równie dobrze mogę złożyć podanie i wziąć udział w kilku zajęciach. Zrobić coś lepszego z moim czasem w tym okresie — dodała.

Profesor David Garlan, zastępca dziekana programu studiów magisterskich z informatyki w Carnegie Mellon, powiedział, że chociaż uniwersytet nie odnotował znaczącego wzrostu liczby absolwentów, inne szkoły z mniej selektywnymi i rozbudowanymi programami mogą mieć inne doświadczenia.

— Zdecydowanie prawdą jest, że gdy gospodarka przeżywa spowolnienie, ludzie wracają do edukacji, ponieważ nie są w stanie tak szybko znaleźć pracy — powiedział. — Więc ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie istnieje taki trend — dodał.

Rekrutacja do programu MIT EECS Master of Engineering wzrosła z 241 studentów w roku akademickim 2023-2024 do 303 w tym roku akademickim. To skok w porównaniu z poprzednimi latami, kiedy rekrutacja utrzymywała się na stosunkowo stałym poziomie.

W raporcie Rady Szkół Wyższych stwierdzono, że informatyka była „jedyną dziedziną, w której odnotowano wzrost liczby zapisów po raz pierwszy (5,4 proc.) między jesienią 2021 r. a jesienią 2022 r.”.

Ian Hurrel, który kończy ostatni semestr w Georgia Institute of Technology, powiedział, że zapisał się na roczny program magisterski uniwersytetu głównie dlatego, że rynek pracy się pogarszał.

— Wiele osób, w tym ja, chciało zostać na studiach jeszcze rok, aby dostać się na staż — powiedział Hurrel. — To było coś w rodzaju magisterki w panice — dodał.

Chociaż nauki komputerowe i informatyczne często mają niższą liczbę absolwentów w porównaniu z innymi dziedzinami, raport Burning Glass Institute wykazał, że 7 proc. osób, które uzyskały dyplom ukończenia studiów z zakresu nauk informatycznych, pozostało bezrobotnych.

Choć jest to kosztowne, dodatkowe wykształcenie może zapewnić studentom czas, wzmocnić ich życiorysy i ostatecznie zapewnić lepiej płatną pracę. Dane z PayScale opublikowane w zeszłym roku wykazały, że pracownicy z tytułem magistra informatyki zarabiali średnio 112 tys. dol. w porównaniu do 72 tys. dol. w przypadku osób z tytułem licencjata.

Wytrwałość i odrobina szczęścia

Pomimo niższego morale wśród niektórych absolwentów kierunków informatycznych inni uważają, że znalezienie zatrudnienia w sektorze technologicznym nie jest tak trudne, jak przedstawia to wiele osób w mediach społecznościowych.

Sydney Bishop, starsza studentka UC Irvine, powiedziała, że pomimo tego, że nie udało jej się znaleźć stażu zeszłego lata po wysłaniu ponad 180 aplikacji, pozostała optymistycznie nastawiona do rynku pracy.

— Nie straciłam wiary w to, że dostanę gdzieś pracę — powiedziała Bishop. — Po prostu może to nie być wygodna praca w branży technologicznej, o której wszyscy myśleliśmy — dodała.

Chociaż giganci technologiczni, tacy jak Google i Microsoft mogą nie oferować tak wielu możliwości, jak podczas szczytów zatrudnienia, Bishop twierdzi, że umiejętności techniczne programowania są i nadal będą potrzebne w firmach.

Hurrel, któremu udało się wylądować na stażu w Amazon zeszłego lata, powiedział, że nie podziela „strachu podsycanego” przez ludzi w internecie, którzy twierdzą, że informatyka jest wymierającym kierunkiem studiów.

Nie sądzę, że rynek jest przesycony do tego stopnia, że stanie się bardzo zdewaluowany i nie będzie to już opłacalna kariera — powiedział. — Myślę, że po prostu będzie trudniej niż w szczytowym momencie, aby się do niej dostać — dodał.

Hurrel dodał, że „najwyraźniej wciąż są miejsca pracy” i że kilku jego rówieśników było w stanie zdobyć staże i pełnoetatowe stanowiska. Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy przewiduje, że do 2033 r. zatrudnienie programistów wzrośnie o 18 proc.

Samuel Onabolu jest jednym z tych świeżo upieczonych inżynierów. Po wysłaniu ponad 1000 aplikacji w końcu udało mu się zdobyć stanowisko inżyniera oprogramowania w pełnym wymiarze godzin cztery miesiące po ukończeniu studiów na Brock University w maju.

Jestem trochę zaskoczony, że w ogóle dostałem pracę tak wcześnie, ponieważ są absolwenci z 2023 i 2022 r., którzy wciąż szukają pracy — powiedział. — Powiedziałbym więc, że to tylko kwestia wytrwałości i odrobiny szczęścia — dodał.

Onabolu powiedział, że chociaż „czuł się naprawdę przygnębiony” podczas nieudanego poszukiwania pracy, poradził innym nowym i nadchodzącym absolwentom, aby priorytetowo traktowali staże i wydarzenia networkingowe.

— Czuję, że każdy absolwent informatyki przechodzi dokładnie przez ten sam proces, przez który ja przeszedłem — powiedział. — Czuję, że wystarczy ta jedna akceptacja, ta jedna oferta, aby rozpocząć karierę — podsumował.

Żródło: businessinsider.com.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*