Amerykański właściciel TVN-u podjął strategiczną decyzję. Polską stację czeka rewolucja

niezależny dziennik polityczny

Amerykański gigant medialny Warner Bros. Discovery ogłosił znaczące zmiany w swojej strukturze korporacyjnej, które mogą mieć dalekosiężne skutki również dla polskiej stacji TVN. W ramach nowej strategii spółka postanowiła oddzielić malejący segment telewizji kablowej od dynamicznie rozwijających się platform streamingowych i studiów filmowych.

Decyzja może mieć olbrzymi wpływ na losy stacji TVN. Ale po kolei. Rorganizacja, zaplanowana na połowę 2025 r., zakłada utworzenie dwóch odrębnych jednostek biznesowych. Do pierwszej, nazwanej Global Linear Networks, trafią tradycyjne kanały telewizyjne, takie jak CNN, TNT czy Animal Planet. Druga jednostka obejmie platformy streamingowe Max i Discovery+ oraz studia filmowe, w tym Warner Bros Pictures i New Line Cinema.

Reorganizacja ma na celu zwiększenie przejrzystości operacyjnej i stworzenie korzystniejszych warunków dla potencjalnych transakcji fuzji lub sprzedaży. Według analityków Bank of America, aktywa telewizyjne Warner Bros Discovery mogą stanowić atrakcyjne uzupełnienie dla nowej spółki tworzonej przez Comcast, która także planuje wydzielenie swoich kanałów kablowych.

Amerykański właściciel TVN-u podjął strategiczną decyzję. Polską stację czeka rewolucja

Zarząd Warner Bros. Discovery liczy, że nowa struktura pozwoli firmie skupić się na rozwoju segmentu streamingowego, który odnotowuje dynamiczne wzrosty. Szef firmy, David Zaslav, sygnalizował już wcześniej gotowość do dalszej konsolidacji na rynku medialnym.

Jednak droga do pełnej stabilizacji nie będzie łatwa. Spółka zmaga się z zadłużeniem sięgającym 40,4 mld dol, a jej tradycyjne kanały telewizyjne odnotowują spadek przychodów w związku z masowym odchodzeniem widzów do usług streamingowych.

Pomimo trudności, Warner Bros. Discovery podpisało ostatnio wieloletnie umowy dystrybucyjne z Comcast i Charter, co może ustabilizować przychody z rynku płatnej telewizji w USA. Analitycy podkreślają, że ostateczny sukces nowej strategii zależy od znalezienia potencjalnych nabywców dla tradycyjnych kanałów telewizyjnych i dalszego rozwoju segmentu streamingowego.

Co to oznacza dla Polski i widzów TVN?

W skrócie — tradycyjne stacje telewizyjne, m.in. takie jak TVN — na świecie są w odwrocie, ale ciągle są łakomym kąskiem dla tych, którzy chcą dotrzeć ze swoim przekazem do widzów starszych, niekorzystających ze streamingu, którzy nie mają komputerów i Smart TV, lub których nie stać na abonament w płatnych platformach.

Teoretycznie TVN może więc trafić do grupy projektów drugiej prędkości. Czy to oznacza, że zostanie sprzedany? Nie wiadomo, ale można założyć, że właściciel chętniej sprzeda biznes, na którym zarabia, ale nie wiąże z nim swojej przyszłości, od biznesu, na którym zaczyna zarabiać i z którym wiąże wzrost przychodów.

Rząd obawia się, że stacja TVN trafi w ręce oligarchów kojarzonych z Viktorem Orbanem, premierem Węgier zaprzyjaźnionym z Władymirem Putinem, Donaldem Trumpem i politykami PiS.

Stacje telewizyjne TVN i Polsat mają zostać wpisane na listę firm strategicznych podlegających ochronie przed wrogim przejęciem — zapowiedział premier Donald Tusk. Rządowy projekt ma być przyjęty w najbliższym tygodniu.

Według premiera decyzja ma na celu zabezpieczenie interesów narodowych przed potencjalnymi przejęciami ze strony podmiotów zagranicznych, w tym powiązanych z Rosją. Inicjatywa spotkała się z mieszanymi reakcjami. Zwolennicy podkreślają znaczenie ochrony polskiego rynku medialnego, natomiast przeciwnicy zarzucają rządowi ingerencję w wolność mediów. Z kolei amerykański właściciel TVN — Warner Bros Discovery podjął już konkretne decyzje.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*