Donald Tusk udaje się z wizytą do Szwecji na szczyt państw skandynawskich i bałtyckich w sprawie Ukrainy. Przed wylotem wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się także do polityki UE oraz wsparcia Ukrainy. — Naszym zadaniem jest pielęgnować relacje z USA, ale Europa musi się stać samodzielna, stanąć na własnych nogach. Musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec
- — Dobrze się składa, że państwa frontowe mają rzeczywiście politykę bardzo podobną, która musi się stać polityką całej UE i NATO w tej części świata — mówił Donald Tusk
- — Musimy się także obudzić w sensie gospodarczym. Będziemy rozmawiali nie tylko ambicjach regionu, ale całej UE. Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą — przekonywał premier
- — Ale w tej chwili poprzez ograniczenia, przesadne regulacje, czasami naiwne ambicje dotyczące ochrony całej planety spowodowały, że stajemy się coraz mniej konkurencyjni — dodał
- Zacząć musimy od cen energii. Energia w Europie nie może być dwa-trzy razy droższa od energii w USA czy Chinach. Wtedy nie mamy szans — ocenił szef rządu
— Dlaczego to spotkanie jest kluczowe? Od wielu miesięcy, właściwie od początku konfliktu na wschodzie i napaści na Ukrainę, Polska szuka formuły łączącej państwa, które mają jednoznaczne i bardzo podobne stanowisko wobec tych spraw: relacji transatlantyckich, NATO, Ukraina, bezpieczeństwo regionu i polityka regionu — tłumaczył premier przed wylotem do Szwecji.
— Dobrze się składa, że państwa frontowe mają rzeczywiście politykę bardzo podobną, która musi się stać polityką całej UE i NATO w tej części świata — mówił Tusk.
— Będę też rozmawiał o potrzebie nowego, chociaż tak naprawdę tradycyjnego spojrzenia na źródła siły Europy. Najważniejszym zadaniem politycznym i psychologicznym dla całej Europy, i Polska tu odegra kluczową rolę, jest obudzenie ambicji europejskich. Nie ma żadnego powodu, aby Europa jako całość, UE, miała wobec kogokolwiek kompleksy — mówił premier.
Rosji — mówił Donald Tusk.
„Musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji”
Premier Tusk powiedział, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie zmieniała się amerykańska polityka w najbliższych miesiącach. — Naszym zadaniem jest pielęgnować relacje z USA, ale Europa musi się stać samodzielna, stanąć na własnych nogach. Musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji — dodał.
— Jeśli Europa jest zjednoczona, to Rosja jest wobec Europy karłem: technologiczny, finansowym, gospodarczym. Jeśli Europa jest podzielona, Rosja stanowi zagrożenie dla każdego państwa europejskiego z osobna. Ta świadomość musi w końcu dotrzeć do głów liderów w całej Europie — ocenił premier Tusk. — Nie ma żadnego powodu, abyśmy w sposób lękliwy, strachliwy o wyzwaniu, jakim jest polityka rosyjska, myśleli. — dodał.
Donald Tusk: musimy się obudzić gospodarczo
— Musimy się także obudzić w sensie gospodarczym. Będziemy rozmawiali nie tylko ambicjach regionu, ale całej UE. Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą, potęgą wzrostu, która nie boi się żadnej konkurencji. Potencjał mamy nieporównywalnie z żadnym innym miejsce. To jest ciągle potencjał, ale możemy znów stać się liderem w skali świata — mówił Donald Tusk.
— Ale w tej chwili poprzez ograniczenia, przesadne regulacje, czasami naiwne ambicje dotyczące ochrony całej planety spowodowały, że stajemy się coraz mniej konkurencyjni. Zacząć musimy od cen energii. Energia w Europie nie może być dwa-trzy razy droższa od energii w USA czy Chinach. Wtedy nie mamy szans — ocenił szef rządu.
Donald Tusk podczas swojego wystąpienia poruszył temat wsparcia Ukrainy. — Nie może być takiego myślenia i o tym też będę głośno mówił, że skoro Ameryka być może będzie się wycofywała z tej masywnej pomocy dla Ukrainy, to Europa też w ten sposób powinna postępować. Jest dokładnie odwrotnie. Bo to w naszym interesie jest, by Ukraina przetrwała tę nawałę i wyszła obronną ręką z tej konfrontacji z Rosją. To jest w naszym polskim i europejskim interesie. Nie mają tu znaczenia żadne sentymenty czy resentymenty — powiedział Donald Tusk.
Źródło: onet.pl
Dodaj komentarz