Wchodzi dodatkowa opłata. Do tej pory rodzice mieli to za darmo

niezależny dziennik polityczny

Już niebawem rodzice, którzy korzystają z aplikacji eduVULCAN, czyli najbardziej popularnego dziennika elektronicznego w szkołach będą musieli zacząć płacić abonament. “Fakt” zwrócił się do Ministerstwa Edukacji Narodowej, co z obiecanym we wrześniu “zajęciem się tym tematem” i czy rodzice i nauczyciele mogą liczyć na jednolity i bezpłatny e-dziennik dla wszystkich placówek.

Kiedy z początkiem września pojawiła się zapowiedź, wprowadzenia opłat za część funkcji Vulcanu, czyli elektronicznego dziennika szkolnego w sieci zawrzało. Rodzice komentujący decyzję firmy do której należy najbardziej popularna aplikacja nie kryli oburzenia, że za narzędzie do kontaktu z nauczycielami i ze szkołą, która była w pełni bezpłatna, trzeba będzie płacić.

Opłaty za Vulcan

Od 1 listopada za pełen dostęp do funkcji aplikacji mobilnej Vulcanu (eduVulcanu), z której korzystają setki tysięcy rodziców i nauczycieli, trzeba będzie zapłacić. Do końca tego roku szkolnego, czyli od 2 listopada 2024 r. do 30 czerwca 2025 r. opłata wyniesie 37,94 zł. Tutaj trzeba podkreślić, że użytkownicy Librusa, za jego rozszerzoną, mobilną wersję płacą już od dawna (od 35,99 zł rocznie).

Operator Vulcanu ogłaszając decyzje o wprowadzeniu opłat podkreślił, że:

Po 1 listopada z Vulcanu nadal będzie można korzystać bezpłatnie w przeglądarce internetowej. Jeśli chodzi o aplikację mobilną eduVulcan, to usługa podstawowa też pozostanie bezpłatna, a tylko za dostęp do usług rozszerzonych na urządzeniach mobilnych (np. na komórkach) trzeba będzie zapłacić. Te dodatkowe, płatne usługi to m.in. moduł wiadomości z nauczycielem, powiadomienia oraz usprawiedliwienia nieobecności.

Mimo tych wyjaśnień Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uruchomił wobec platformy eduVulcan postępowanie wyjaśniające. Urząd sprawdza, czy sposób informowania o rodzajach kont i związanych z nimi opłat nie narusza zbiorowych interesów konsumentów. UOKiK przyglądamy się również działalności serwisu Librus.

Vulcan jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych wersji szkolnego e-dzienika. Oprócz niego funkcjonują jeszcze: Librus, Eszkola24, Helion, Primus, Kidsview, MobiReg, czy mobiDziennik.

Jeden, bezpłatny e-dziennik dla wszystkich? Nie prędko

Na początku września ministra edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że problem odpłatności za część funkcjonalności e-dzienników jest jej znany i widzi potrzebę poważnego zajęcia się tym tematem. “Fakt” zwrócił się więc do MEN z pytaniem, czy i kiedy ewentualnie powstanie jeden, bezpłatny e-dziennik.

Odpowiedziano nam, że resort analizuje ewentualne, możliwe rozwiązania na przyszłość w oparciu na istniejących systemach informatycznych prowadzonych przez ministerstwo, ale jak dodano:

Obecnie nie prowadzimy prac nad stworzeniem bezpłatnej platformy do komunikacji rodziców ze szkołą, obejmującej również bezpłatną aplikację mobilną.

Resort podkreślił, że nie rekomenduje szkołom żadnych rozwiązań w tym zakresie — nie nakazuje prowadzenia dziennika lekcyjnego w postaci elektronicznej, ani nie wskazuje dostawcy dziennika elektronicznego. Taką decyzję podejmuje zawsze dyrekcja szkoły lub organ, któremu podlega.

Co mówią przepisy?

Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe, rodzice mają zagwarantowany bezpłatnego dostęp do informacji gromadzonych przez szkoły dotyczących ich dzieci. Za udostępnienie przez szkoły publiczne informacji dotyczących ich dzieci w zakresie nauczania, wychowania i opieki, niezależnie od formy przekazu, nie mogą być pobierane od rodziców opłaty (art. 116 ustawy).

Zgodnie z przepisami wydanymi przez MEN, szkoła może, ale nie musi, prowadzić dziennik elektroniczny. Jeśli organ prowadzący zdecyduje na prowadzenie dziennika elektronicznego w szkołach, to on wybiera dostawcę. MEN nie rekomenduje szkołom żadnych konkretnych rozwiązań w tym zakresie.

Jak podkreślają przedstawiciele resortu edukacji, powszechnie obowiązuje zasada, że rodzice powinni mieć zapewniony bezpłatny dostęp do dziennika elektronicznego w zakresie dotyczącym ich dzieci (tj. niezbędnych danych określonych w przepisach rozporządzenia, w tym tygodniowego rozkładu zajęć, obecności uczniów na zajęciach, ocen z zajęć edukacyjnych i zachowania) w formie ustalonej przez dyrektora szkoły, np. przez przeglądarkę internetową.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*