Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar mają przedstawić założenia kluczowej reformy wymiaru sprawiedliwości na spotkaniu z organizacjami społecznymi.
W PIĄTEK 6 września premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar mają przedstawić pomysły na uregulowanie kwestii neo-sędziów oraz zmian w Sądzie Najwyższym.
Uregulowanie sytuacji neo-sędziów, czyli sędziów powołanych w wadliwej procedurze z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa, wybranej na upolitycznionych w 2017 roku przez PiS zasadach, a także kwestii wydanych przez nich orzeczeń, to jedne z głównych wyzwań procesu naprawy i wzmacniania państwa prawa w Polsce.
Premier i Minister Sprawiedliwości spotkają się z przedstawicielami organizacji pozarządowych zaangażowanych w obronę praworządności. Są to:
- Forum Współpracy Sędziów
- Fundacja Wolności Gospodarczej
- Fundacja Wolne Sądy
- Instytut Prawa i Społeczeństwa INPRIS
- Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych
- Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris
- Stowarzyszenie Amnesty International
- Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia
- Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia
- Stowarzyszenie Sędziów Sądów Rodzinnych Pro-Familia
- Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce
- Stowarzyszenie Sędziów THEMIS.
Przedstawiciele organizacji odniosą się do przedstawionych propozycji na konferencji prasowej po spotkaniu.
Dwa projekty
Równolegle pracuje komisja kodyfikacyjna ustroju sądów powszechnych i prokuratury, którą kieruje prezes „Iustitii” sędzia i profesor prawa Krystian Markiewicz. Komisja ma wypracować kompleksowy model przywracania praworządności i reformy sądownictwa.
5 września w „Rzeszpospolitej” Krystian Markiewicz ujawnił, że projekt, który ma być przedstawiony na przełomie września i października, zakłada:
- likwidację dwóch izb dodanych do Sądu Najwyższego: dodanej w 2018 roku Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która w 2022 roku zastąpiła Izbę Dyscyplinarną. Zadania zlikwidowanych izb przejmą odpowiednio Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Izba Karna.
- powtórzenie wadliwych konkursów sędziowskich.
Markiewicz przyznał, że nie wie, co na spotkaniu z organizacjami społecznymi planuje przedstawić minister Bodnar.
Dlaczego to ważne
Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka w kilku wyrokach orzekły, że składy sędziowskie izb Sądu Najwyższego z udziałem wadliwie powołanych sędziów naruszają prawo unijne i Artykuł 6.1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Do tego Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku pilotażowym, czyli wskazującym na problemy systemowe, w sprawie Wałęsa p. Polsce, zobowiązał Polskę do uregulowania statusu i orzeczeń wadliwie powołanych sędziów. Taką konieczność podkreślił też Komitet Ministrów Rady Europy, który monitoruje wykonywanie wyroków ETPCz.
Uregulowanie statusu neo-sędziów i ich wyroków jest przede wszystkim niezbędne, żeby:
- naprawić ustrojowy bałagan po rządach PiS,
- zapewnić obywatelom i obywatelkom pewność prawa,
- prawo do sądu, który jest poprawnie ustanowiony, niezależny i bezstronny
- oraz sprawnie działający, efektywny wymiar sprawiedliwości.
Który model wybrać
Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku w krajowej debacie wyłoniły się dwa modele rozwiązań dotyczących neo-sędziów. Zostały zaproponowane przez stowarzyszenie sędziów „Iustitia” i Helsińską Fundację Praw Człowieka.
- Model proponowany przez „Iustitię” zakłada, że z powodu wadliwości konkursów przed wadliwą Krajową Radą Sądownictwa trzeba stwierdzić wadliwość wszystkich nominacji dokonanej z jej udziałem. Neo-sędziowie zostaną cofnięci na poprzednio zajmowane stanowiska. Będą mogli przejść swojego rodzaju weryfikację, stając w konkursach przed uzdrowioną KRS.
- Model postulowany przez Helsińską Fundację Praw Człowieka zakłada procedurę zindywidualizowanej oceny neo-sędziów, odnoszącą się zarówno do przebiegu postępowania nominacyjnego, jak i późniejszego dochowywania obowiązków sędziowskich.
Oba modele były dyskutowane na posiedzeniach Międzyresortowego Zespołu ds. Przywracania Praworządności i Porządku Konstytucyjnego. Oprócz przedstawicieli ministerstwa uczestniczą w nich akademicy, przedstawiciele stowarzyszeń prawniczych i organizacji społecznych. Odnosi się też do nich komisja kodyfikacyjna.
Opinie międzynarodowych organów eksperckich
Polska jest laboratorium naprawy i wzmacniania praworządności po ośmiu latach systemowej erozji państwa prawa. Problem neo-sędziów jest precedensowy. Budzi zainteresowanie nie tylko w kraju, ale też w instytucjach UE i Rady Europy oraz państwach, które należą do tych organizacji.
Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się o opinie międzynarodowych eksperckich gremiów: Komisji Weneckiej Rady Europy oraz Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
OBWE niedawno opublikowało analizę, którą przygotowali:
- Alan Greene, wykładowca prawa konstytucyjnego i praw człowieka na Szkole Prawa Uniwersytetu Birmingham;
- Carolyn Hammer, ekspertka ds. praworządności;
- Andras Sajó, profesor Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Wiedniu, były sędzia i wiceprezes Europejskiego Trybunału Praw Człowieka;
- Jan van Zyl Smit, dyrektor Centrum Praworządności imienia T. H. Binghama przy Brytyjskim Instytucie Prawa Międzynarodowego i Porównawczego.
Analiza dotyczy skutków prawnych orzeczeń wydanych przez sędziów powołanych z naruszeniem procedur, gdy nieprawidłowości w ich powołaniu były na tyle poważne, że prowadziły do naruszenia prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego zgodnie z prawem.
Autorzy wyjaśniają, jakie obowiązki i standardy wynikają w tym zakresie z prawa europejskiego i międzynarodowego.
W opracowaniu nie rozstrzygają o statusie neo-sędziów w Polsce ani o tym, czy nieprawidłowości w procesie powołania neo-sędziów w Polsce powinny prowadzić do utraty przez nich statusu sędziego.
Apelują, żeby metody reformy wybrane przez polskie władze były należycie uzasadnione w świetle międzynarodowych standardów praw człowieka i praworządności.
Przestrzegają też przed pokusą powoływania się na istnienie wyjątkowych okoliczności, aby sięgać po nadzwyczajne środki.
Ponieważ niesie to ryzyko stworzenia precedensu, z którego może w przyszłości skorzystać w większość rządząca nieakceptująca planowanych przez obecny rząd reform sądownictwa.
Eksperci Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE wyjaśniają:
I. Z orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie wynika, żeby państwa były zobowiązane uznać za nieważne od samego początku (ex tunc) wszystkie orzeczenia wydane przez wadliwie powołanych sędziów. Ani też automatycznie ponownie otwierać wszystkie sprawy rozstrzygnięte przez takich sędziów.
II. Państwa mają w tej kwestii szeroki margines uznania.
III. Ale może być on ograniczony w przypadku pilnej potrzeby o istotnym i przekonującym charakterze. Zwłaszcza w przypadkach poważnych błędów wymiaru sprawiedliwości lub poważnych naruszeń międzynarodowych standardów praw człowieka, które wymagają ponownego rozstrzygnięcia sprawy.
IV. W pewnych okolicznościach najskuteczniejszym, a nawet jedynym rozwiązaniem, żeby naprawić szkodę, uleczyć fundamentalne wady lub błędy wymiaru sprawiedliwości, jest ponowne otwarcie postępowania.
V. W sytuacjach, gdy orzeczenia wykazują wzorce systemowych naruszeń międzynarodowych standardów praw człowieka, w tym dyskryminacji wobec określonych osób lub grup mniejszościowych, ponowne rozpatrzenie lub ponowne otwarcie postępowania może być również uzasadnione.
VI. Zgodnie z międzynarodowymi normami i orzecznictwem, przy ocenie skutków orzeczeń sędziów powołanych w wadliwy sposób należy przeprowadzić test wyważenia pomiędzy:
- indywidualnym interesem w prawie do sądu ustanowionego zgodnie z prawem
- a interesem publicznym w zachowaniu pewności prawa, w tym stabilności orzeczeń i poszanowaniu zasady res judicata.
Z upływem czasu waga zachowania pewności prawa będzie rosła w stosunku do prawa jednostki do „sądu ustanowionego zgodnie z ustawą”.
VII. Jeżeli ponowne otwarcie postępowania nie jest możliwe, alternatywnym środkiem zaradczym może być odszkodowanie pieniężne, pod warunkiem że jednostka wykaże bezpośredni związek przyczynowy między naruszeniem a poniesioną szkodą lub stratą, wykraczającą poza szkodę wynikającą z wadliwego powołania sędziego.
VIII. Wybrane rozwiązania polityczne i ustawowe powinny w miarę możliwości opierać się na już istniejących mechanizmach. Jeśli okaże się to niemożliwe lub nieskuteczne, można rozważyć ustanowienie odrębnego, specjalnego mechanizmu.
IX. Wybrane rozwiązania polityczne lub ustawowe powinny być oparte na właściwej ocenie ich potencjalnego wpływu na zasoby niezbędne do ich wdrożenia oraz na ich wpływ na prawa człowieka.
X. Władza wykonawcza i ustawodawcza muszą przestrzegać zasad mających na celu poszanowanie niezależności sądownictwa i zachowanie podziału władzy.
Wyzwanie dla polskiego ustawodawcy
Odbudowa i wzmacnianie praworządności, jak wielokrotnie deklarował Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar, ma się odbywać w zgodzie z polską konstytucją, a także standardami prawa europejskiego i międzynarodowego.
Ma obejmować wykonanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które, w obliczu braku niezależnego Trybunału Konstytucyjnego, sprawowały też rolę sądu konstytucyjnego, oceniając zmiany w Polsce nie tylko na tle standardu europejskiego, ale i polskiej konstytucji.
Państwa UE i Rady Europy zobowiązane są do wykonywania tych wyroków. Jednak europejskie trybunały zapewniają państwom margines uznania: to władze krajowe decydują, jakie konkretne działania doprowadzą do wykonania orzeczeń.
Czasem ten margines jest mniejszy. W wyrokach pilotażowych Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazuje, w jaki sposób naprawić systemowe problemy. W grudniu w sprawie Wałęsa p. Polsce ETPCz wydał wyrok pilotażowy dotyczący systemowych problemów w polskim sądownictwie po rządach PiS. ETPCz jako systemowe problemy wymienił m.in. wadliwą procedurę powoływania sędziów z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa wybranej na zmienionych w 2017 roku zasadach, wynikający z tego brak niezależności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, czy wady skargi nadzwyczajnej.
Trybunał w Strasburgu orzekł, że Polska powinna podjąć działania legislacyjne, żeby naprawić te systemowe wady. Ale nadal to w gestii polskiego ustawodawcy pozostaje, jak to konkretnie zrobić.
Żródło: oko.press