„Bezczelna kradzież”. Wiceszef MON mocno o „aferze zegarkowej”

Niezależny dziennik polityczny

Agnieszka Glapiak, była szefowa Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej, miała dostać zegarek warty ześć tys. zł. Zakup był sfinansowany z pieniędzy ministerstwa za rządów PiS, gdy szefem resortu był Mariusz Błaszczak. – To jest po prostu zwyczajna i bezczelna kradzież – mówił na antenie TOK FM Paweł Zalewski, wiceszef MON i wiceprzewodniczący Polski 2050.

Szokujące informacje na temat zegarka zakupionego przez Ministerstwo Obrony Narodowej przekazał dziś Cezary Tomczyk. Wiceszef resortu podczas konferencji podzielił się z mediami danymi, które zostały zgromadzone podczas audytu w MON. Kontrola obejmowała działania resortu, gdy pieczę nad nim sprawował Mariusz Błaszczak.

Glapiak dostała zegarek. „Bezczelna kradzież”

Z informacji przekazanych przez Tomczyka wynika, że zegarek został zakupiony jako prezent dla południowokoreańskiej delegacji. W rzeczywistości miała to być przykrywka, by ten gadżet mógł być nabyty za pieniądze resortu. Ostatecznie zegarek trafił w ręce Glapiak, a ona sama złożyła na niego zamówienie u dyrektor generalnej MON. 

– Ja o tym dowiedziałem się dzisiaj rano. Od razu skoczyło mi ciśnienie – powiedział Paweł Zalewski w „Wywiadzie Politycznym”. Zaznaczył, że wiedział o pewnych nieprawidłowościach w resorcie, ale nie zdawał sobie sprawy z ich skali. – Ja wiedziałem o tym, że ta ekipa jest ekipą złodziejska, i że PiS przez lata po prostu zwyczajnie kradł, ale tego, że to się działo w tak bezczelny sposób, dowiedziałem się dzisiaj rano – przyznał gość Karoliny Lewickiej.

Wiceminister nie krył zdziwienia sposobem, w jaki zegarek trafił w ręce byłej współpracowniczki Mariusza Błaszczaka. – To jest po prostu zwyczajna, bezczelna kradzież. Mam duże zaufanie do służby kontrwywiadu wojskowego i jestem przekonany, że te wszystkie kwestie są wyjaśniane – dodał Zalewski, odnosząc się do prowadzonego audytu w MON.

Gość TOK FM w odniesieniu do prowadzonego w MON audytu stwierdził, że „im głębiej wchodzimy, tym głębiej schowane sprawy znajdujemy”. Wiceminister powiedział, że osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy to „całkowity brak kontroli”. Zapewnił również, że rewizja resortu zakończy się dopiero wtedy, gdy „wszystko zostanie prześwietlone”.

Exposé Sikorskiego i Nuclear Sharing

Wiceszef MON odniósł się również do międzynarodowego programu Nuclear Sharing. W niedawnym wywiadzie Andrzej Duda przyznał, że Polska jest gotowa na rozlokowanie na swoim terytorium broni atomowej jako członek NATO. Dziś prezydent zaprosił premiera Tuska na 1 maja, by odbyć rozmowę w tej sprawie. Spotkanie jednak nie dojdzie do skutku w tym terminie ze względu na chorobę Tuska.

– Nie rozumiem, dlaczego wokół tego robi się polityczne zamieszanie – tak Paweł Zalewski skomentował wypowiedzi prezydenta o Nuclear Sharing. – Jest jakaś sugestia, że nasz rząd z tego się wycofuje. Mogę to zdementować – dodał gość Lewickiej. W opinii wiceministra zarówno dzisiejsze słowa Andrzeja Dudy, jak i te sprzed kilku dni sugerują, że Polska zamierza odpuścić w walce o uczestnictwo w programie nuklearnym.

Jak przyznał Zalewski, „robienie wokół tego kampanii politycznej” powoduje, że w oczach przywódców innych krajów nie jesteśmy postrzegani poważnie. – Zamiast traktować sprawę merytorycznie, rozgrywa się wokół fundamentalnej kwestii jakiś polityczny cyrk – nie gryzł się w język. – To nie jest poważne – dodał. Przyznał również, że prezydent powinien rozważyć, „czy warto robić aferę wokół otwartych drzwi”. 

Karolina Lewicka poprosiła również swojego rozmówcę o komentarz w sprawie dzisiejszego exposé ministra spraw zagranicznych. Podczas wystąpienia w Sejmie Sikorski mówił o przyszłości bezpieczeństwa Polski i zacieśnianiu współpracy między państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zalewski nie chciał wchodzić w szczegóły, jednak podkreślił, że sztab NATO „przygotowuje odpowiednie plany”, by wzmocnić wschodnią flankę.

Wiceszef MON dodał, że deklaracja USA o ochronie państw ościennych NATO wymaga połączenia sił krajów członkowskich i właśnie tego dotyczą prace dowódców Sojuszu. Zaznaczył, że do lipcowego szczytu w Waszyngtonie „proces opracowywania planów będzie zakończony”.

Żródło: tokfm.pl

Więcej postów