Kijów ma miesiąc na przygotowania, potem rozpęta się piekło. „Ukraina na oparach”

Niezależny dziennik polityczny

— Ukraina jedzie na oparach, jeżeli chodzi o prowadzoną obronę. Brakuje wszystkiego. Nowy pakiet amerykańskiej pomocy powinien wystarczyć na kilka miesięcy. On pozwoli przetrwać Ukrainie, ale sam w sobie nie odwróci losów tej wojny. W pierwszej kolejności Ukraińcy otrzymają przede wszystkim pociski artyleryjskie 155 mm i amunicję strzelecką. Otrzymają to, co jest potrzebne do obrony powietrznej — mówi w rozmowie z Onetem gen. Bogusław Pacek.

  • — Ukraińcy dostaną w nowym pakiecie niecałe 14 miliardów na zakup nowego uzbrojenia — mówi polski wojskowy
  • — Zgodnie z informacją przekazaną przez Amerykanów, pewna część będzie dostarczona w ciągu kilku dni. Należy spodziewać się, że w przyszłym tygodniu broń będzie już w Ukrainie — dodaje ekspert
  • — Nowy pakiet pozwoli zahamować ofensywę rosyjską, która jest przewidywana na końcówkę maja — uważa
  • — Europa otworzyła oczy. Europa rzeczywiście produkuje już więcej amunicji. Europa uzupełnia swoje braki, swój potencjał, swoje zdolności. Natomiast trzeba powiedzieć sobie jasno, militarnie to Stany Zjednoczone mają rezerwy — zwraca uwagę

W sobotę Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę w sprawie wsparcia wojskowego i finansowego dla Ukrainy. Zza oceanu popłynęła informacja, że wartość projektów pomocowych dla Ukrainy oscyluje w granicach 60 mld dolarów.

Gen. Bogusław Pacek, profesor Uniwersytetu Jagielońskiego, były rektor Akademii Obrony Narodowej podkreśla, że na te 60 mld dolarów składa się kilka dotacji i nie wszystkie dotyczą bezpośredniego wsparcia dla Ukrainy. — Największa część dotyczy wpłaty na uzbrojenie, które ma wyprodukowane dla jednostek amerykańskich po to, żeby uzupełnić to uzbrojenie, które już wcześniej zostało przekazane Ukrainie. Ponad 11 mld dolarów będzie kosztował pakiet związany z utrzymaniem Amerykanów w Europie. Ukraińcy dostaną w nowym pakiecie niecałe 14 miliardów na zakup nowego uzbrojenia — mówi Onetowi.

Co Ukraińcy otrzymają za te pieniądze? — W pierwszej kolejności otrzymają przede wszystkim pociski artyleryjskie 155 mm. Otrzymają amunicję strzelecką. Otrzymają to, co jest potrzebne do obrony powietrznej — odpowiada polski wojskowy.

Pierwsza transza pójdzie z amerykańskich zapasów w Europie

Kiedy ta broń trafi na Ukrainę? — Zgodnie z informacją przekazaną przez Amerykanów, pewna część będzie dostarczona w ciągu kilku dni. Należy spodziewać się, że w przyszłym tygodniu broń będzie już w Ukrainie. Tak szybkie tempo jest możliwe, bo ta przesyłka będzie pochodziła z zapasów amerykańskich dyslokowanych w Europie — mówi ekspert.

Gen. Pacek podkreśla jednak, że mowa o mniejszym pakiecie, wartym około 300 mln dolarów. — Pojawiły się już pierwsze informacje, choć jeszcze niepotwierdzone, że ta broń dociera już do Rzeszowa — mówi.

Druga, znacznie większa transza, według eksperta, zacznie docierać na Ukrainę nieco później. — Jeżeli mówimy o dostarczeniu uzbrojenia Ukrainie różnych środków pola walki ze Stanów Zjednoczonych, to z całą pewnością jest kwestia co najmniej kilku tygodni — ocenia.

Od początku wojny Ukraina pokazuje lwi pazur, broniąc się przed silniejszym przeciwnikiem. Napór Rosji jednak nie słabnie. Nic dziwnego więc, że amerykańska pomoc będzie na wagę złota. Polski wojskowy jest zdania, że „obecny czas jest bardzo trudny dla Ukrainy”. — Ukraina jedzie na oparach, jeżeli chodzi o prowadzoną obronę. Brakuje wszystkiego. Nie tylko amunicji, ale różnych elementów, które pozwoliłyby się skutecznie bronić — zauważa.

Miesiąc na dostawę i przygotowania

Na jak długo ta nowa dostawa wystarczy Ukrainie? — Te 14 mld dolarów można porównywać z wcześniejszymi różnymi pakietami, których było już wiele. Myślę, że ten nowy pakiet powinien wystarczyć na kilka miesięcy. On pozwoli przetrwać Ukrainie. Mam nadzieję, że wzmocni też znacznie siły do obrony Ukrainy, ale on sam w sobie nie odwróci losów tej wojny — odpowiada gen. Pacek.

Były rektor Akademii Obrony Narodowej przypomina, że na tym etapie wojny „strzelecka amunicja czy pociski artyleryjskie wystrzeliwane są w dziesiątkach tysięcy”. — Nowy pakiet pozwoli zahamować ofensywę rosyjską, która jest przewidywana na końcówkę maja. Został więc dobry miesiąc na dostawę i na przygotowanie się Ukrainy.

— W tym bardzo krótkim czasie Ukraina musi skorzystać z nowej ustawy o mobilizacji i spowodować, że pojawią się na froncie nowe bataliony. A jeżeli nie będą to nowe brygady, to przynajmniej uzupełnione z wymienionymi żołnierzami. Rotacja jest pilnie potrzebna i to na poziomie około 300 tysięcy żołnierzy. To są bardzo duże liczby i bardzo poważne zadania dla Ukrainy — dopowiada.

„Europa otworzyła oczy”

Polski wojskowy zwraca uwagę, że oprócz nowej pomocy amerykańskiej i ustawie o mobilizacji w Ukrainie, pojawiła się trzecia kluczowa informacja. — Ostatnie posiedzenie Rady NATO-Ukraina przyniosło wymierne rezultaty. Każde z państw, ustami swojego ministra obrony narodowej, zadeklarowało pomoc w obronie powietrznej Ukrainy. To jest coś ważnego. Niemcy mówią już o konkretnych systemach, ale i o liczbach. Wskazują konkretne sumy, m.in. ponad miliard euro dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

— Każde państwo Unii, każde państwo natowskie będzie wspomagać Ukrainę albo pieniędzmi, albo przekazaniem określonych systemów w obronie powietrznej. Europa działa. Europa w postaci Unii Europejskiej przekazuje Ukrainie co miesiąc półtora miliarda euro, żeby państwo mogło wypłacić pensje, żeby mogło funkcjonować — przypomina.

— Europa otworzyła oczy, Europa rzeczywiście produkuje już więcej amunicji. Europa postawiła na zbrojenie. Europa uzupełnia swoje braki, swój potencjał, swoje zdolności. Natomiast trzeba powiedzieć sobie jasno, militarnie to Stany Zjednoczone mają rezerwy. Zarówno wojskowe, jak i ogromne moce produkcyjne, nieporównywalne do Europy, które można z łatwością wykorzystać na wsparcie Ukrainy — puentuje.

Żródło: onet.pl

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.