Włodzimierz Cimoszewicz ostro o spotkaniu Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. „Trzeba się samemu szanować”

Niezależny dziennik polityczny

— Jestem zaskoczony, że prezydent naszego państwa leci specjalnie do Stanów Zjednoczonych, żeby spotkać się z byłym prezydentem amerykańskim — stwierdził Włodzimierz Cimoszewicz na antenie RMF FM, komentując spotkanie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Zdaniem byłego premiera ich rozmowa była „pozbawiona sensu”.

W środę Andrzej Duda podczas swojej nieformalnej wizyty w USA spotkał się z Donaldem Trumpem w Nowym Jorku. Prezydent RP oraz były prezydent Stanów Zjednoczonych zjedli wspólnie kolację w Trump Tower. W jej trakcie mieli dyskutować m.in. o dalszym wsparciu dla Ukrainy w wojnie z Rosją.

Spotkanie Dudy z Trumpem ostro skomentował na antenie RMF FM Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier nie krył, że formuła tej wizyty wywołała u niego zdziwienie. — Jestem zaskoczony, że prezydent naszego państwa leci specjalnie do Stanów Zjednoczonych, żeby spotkać się z byłym prezydentem amerykańskim, który jest aktywnym politykiem i ubiega się o ponowny wybór. Tym samym Duda wysyła wyraźny sygnał swojego zaangażowanie w tę procedurę — podkreślił.

„Trzeba się samemu szanować”

Cimoszewicz zaznaczył, że gdyby do tego spotkania doszło w innych okolicznościach, to „nie miałby z nim żadnego problemu”. Podkreślił, że chodzi tu o „kwestię protokolarną”. — Ona na pewnym szczeblu jest jednak bardzo ważna. Bo to nie są spotkania towarzyskie między „szarymi obywatelami”. I zawsze, kiedy byłem premierem, czy ministrem spraw zagranicznych domagałem się i sam zachowywałem się tak, żeby wynikał z tego szacunek dla mojego państwa. Trzeba się samemu szanować, żeby inni nas szanowali — dodał.

— Usłyszałem takie pełne zadowolenia stwierdzenia prezydenta: „zostałem zaproszony do jego prywatnego mieszkania”… No bardzo zaskakujący powód do wielkiej satysfakcji, taki bardzo prowincjonalny — stwierdził były premier.

Cimoszewicz odniósł się także do faktu rozmów Dudy i Trumpa o dalszym wsparciu dla Ukrainy. To właśnie od sojuszników byłego prezydenta USA w Kongresie zależy, czy wielomiliardowa pomoc dotrze do najechanego kraju. Głosowanie w tej sprawie najprawdopodobniej odbędzie się w piątek. — Z tego punktu widzenia rozmowa Dudy z Trumpem była jednak praktycznie pozbawiona sensu, skoro to głosowanie zostało już zapowiedziane — powiedział.

Żródło: onet.pl

Więcej postów