Mateusz Morawiecki zaapelował do obecnego premiera, aby zawetował pakt migracyjny, który został przyjęty ostatnio przez Parlament Europejski. „Tego wymaga dziś bezpieczeństwo Polski i całej Europy!” – przekonywał polityk PiS. Jego apel spotkał się z reakcją Donalda Tuska, który zarzucił mu, że „odpowiada jako były premier za sprowadzenie setek tysięcy przybyszów z Afryki i Azji do Polski”.
Następnie były premier zaatakował obecnego lidera KO. „Niestety, premier Donald Tusk postanowił zignorować ich głosy i referendum. Wzywam go, by zawetował pakt migracyjny, ponieważ ma do tego podstawę prawną w postaci konkluzji Rady Europejskiej, o które walczył rząd PiS. Tego wymaga dziś bezpieczeństwo Polski i całej Europy!” — napisał Mateusz Morawiecki.
Jego apel spotkał się z reakcją premiera. „Mateusz Morawiecki odpowiada jako były premier za sprowadzenie setek tysięcy przybyszów z Afryki i Azji do Polski. Dziś usiłuje nieudolnie zagrać rolę twardziela w sprawie migracji. Mateuszu, od kłamstwa gorsze jest tylko głupie kłamstwo” — napisał na portalu X premier Donald Tusk.
Pakt migracyjny w Parlamencie Europejskim
Parlament Europejski w ubiegłym tygodniu w głosowaniu zatwierdził pakt migracyjny przy sprzeciwie m.in. europosłów z PO, PSL i PiS. Reforma zakłada udzielanie wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną.
Reforma polityki migracyjnej i azylowej przeszła głosami większości chadeków z Europejskiej Partii Ludowej (choć przeciwko głosowali należący do EPL europosłowie z PO i PSL), socjaldemokratów z S&D i liberałów z grupy Odnowić Europę. Za byli także włoscy europosłowie z prawicowej partii Bracia Włosi premierki Giorgii Meloni. Przeciwko były skrajna prawica, skrajna lewica oraz frakcja Zielonych.
Najbardziej kontrowersyjnym elementem paktu są mechanizmy, które mają wymusić na pozostałych krajach wsparcie państwa znajdującego się pod presją migracyjną.
Uruchomienie tzw. mechanizmu dobrowolnej solidarności, zapisanego w rozporządzeniu w sprawie zarządzania migracją, będzie wiązało się z rozdzielaniem między kraje członkowskie co najmniej 30 tys. osób rocznie. Państwa będą mogły alternatywnie wybrać zapłacenie ekwiwalentu finansowego w wysokości 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Będą miały też możliwość udzielenia wsparcia w zarządzaniu granicami zewnętrznymi Unii. Co roku wszystkie kraje będą zgłaszać swoje zobowiązania w ramach „puli solidarności”, o którą państwo znajdujące się pod presją będzie mogło wnioskować.
Polski rząd przeciw paktowi
Pakt migracyjny będzie jeszcze musiała zaakceptować Rada Unii, w której reprezentowane są kraje członkowskie. Polski rząd zapowiedział głosowanie przeciwko, bo jak argumentuje MSWiA, prace nad przepisami zakończyły się tydzień po zaprzysiężeniu obecnego rządu, a rezultat tych prac, prowadzonych przez poprzednią ekipę, jest „dalece niewystarczający”.
— Pakt migracyjny zyskał większość w Parlamencie Europejskim mimo głosów polskich parlamentarzystów. Żebyście jednak nie mieli wątpliwości, Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji tak czy inaczej — oświadczył w środę Donald Tusk na konferencji prasowej. Przed informacją o wyniku głosowania premier zaznaczył, że w kwestii paktu migracyjnego „będzie nieugięty”.
Żródło: onet.pl